Atmel Studio 7 już jest!

Tak jak poprzednie edycje, Atmel Studio 7.0 jest oprogramowaniem bezpłatnym i bazuje na Microsoft Visual Studio jako na środowisku programisty, w którym wykorzystywane są kompilatory GCC. Za jego pomocą można pisać programy zarówno dla 8-bitowych mikrokontrolerów z rodziny AVR, jak i bardziej wydajnych układów z rdzeniem ARM. Hasło promujące wersję 7 środowiska – Easier to Use and More Powerful Than Ever – wywołuje wielkie emocje. Kto z nas nie chciałby mieć narzędzia łatwiejszego w użyciu i jednocześnie umożliwiającego tworzenie aplikacji o możliwościach zaspokajających coraz większe oczekiwania współczesnych odbiorców. Ale jak to zwykle z hasłami reklamowymi bywa, nie do końca opisują promowaną rzeczywistość…

Wprowadzenie do możliwości Atmel Studio 7.0:

 

W materiałach producenta można znaleźć informację, że nowe środowisko jest bardziej wydajne niż poprzednie wersje oprogramowania. Trudno to jednoznacznie ocenić – z jednej strony zapotrzebowanie nowego środowiska na zasoby komputera, zgodnie ze światowymi trendami, jest znacznie większe niż poprzedniej wersji (rysunek 1), co powoduje, że opracowanie tego samego projektu powinno zająć w nowym środowisku więcej czasu. Na starszych komputerach trzeba pogodzić się z tym, że komunikat This may take a few minutes to nie jest czcza pogróżka. Z drugiej strony np. Atmel Software Framework (ASF) jest bezpłatną biblioteką ponad 1600 przykładów do wykorzystania w swoich projektach. Tak bogata biblioteka powoduje, że próbując wykonać zadanie postawione przez zleceniodawcę możemy przyjąć, że rozwiązanie znacznej części problemu mamy już na swoim dysku i wystarczy je znaleźć i adaptować do naszej platformy sprzętowej. A w tym zadaniu również chętnie pomoże Atmel Studio 7. Tak więc można powiedzieć, że wydajność programisty (czyli czas potrzebny do wykonania zadania) znacznie się polepszy, ale do zapewnienia komfortu pracy konieczne jest posiadanie dosyć wydajnego stanowiska pracy.

Rys. 1

Wydaje się, że jedną z najważniejszych nowości w nowym środowisku jest możliwość importowania „projektów” Arduino (rysunek 2). Po zaimportowaniu „szkicu” dalsze prace można prowadzić wykorzystując program źródłowy w języku C++, czyli pracuje się na źródłowych wersjach bibliotek. Powoduje to, że dopieszczenie projektu staje się znacznie łatwiejsze – mówi o tym nawet współzałożyciel Arduino Massimo Banzi:

 

Rys. 2

Warto również zwrócić uwagę na postępującą integrację środowiska z Atmel Start, czyli internetową aplikacją umożliwiającą „wyklikanie” programowej konfiguracji, sterowników modułów peryferyjnych czy też włączenie bibliotek funkcji przykładów do tworzonego projektu (rysunek 3).

 

Rys. 3

Praca z projektami w Atmel Studio 7.0 może, tak jak w dotychczasowej wersji, odbywać się blisko sprzętu, gdyż środowisko to obsługuje wszystkie najnowsze programatory i debuggery firmy Atmel (Atmel-ICE, AVR Dragon, JTAGICE3, AVR ONE!, SAM-ICE). W trochę gorszej sytuacji są posiadacze narzędzi innych producentów – korzystanie z nich często jest możliwe, ale zwykle jest wymagana ręczna modyfikacja konfiguracji Atmel Studio, a i wtedy praca nie jest tak wygodna jak przy użyciu Atmelowskich narzędzi.

W obecnej wersji oprogramowania (kilka dni po premierze) można niestety natknąć się jeszcze na kilka niedoróbek. Dla przykładu, po uruchomieniu programu wyświetla się okno powitalne pokazane na rysunku 4. Po kliknięciu na Getting Started with Atmel Studio, zamiast oczekiwanych wskazówek dotyczących Atmel Studio 7, wyświetla się strona http://www.atmel.com/microsite/atmel_studio6/videos.aspx, dotycząca starszej wersji oprogramowania. Takich kwiatków niestety można znaleźć jeszcze całkiem sporo, jednak można założyć, że zostaną one usunięte w kolejnych aktualizacjach tego środowiska.

 

Rys. 4

Mimo pewnych niedoróbek, Atmel Studio 7.0 jest bardzo nowoczesnym środowiskiem programistycznym, oferującym wiele nowoczesnych narzędzi. Mimo drobnych niedoróbek warto migrować z obecnie opracowywanymi projektami do nowego środowiska, co z pewnością zaowocuje w przyszłości. Jednak zmiana wersji z 6.2 na 7.0 może pozostawić pewien niedosyt.

O autorze