Instytut Łukasiewicz – PIAP ożywił bohatera filmu „W nich cała nadzieja”

Produkcja w reżyserii Piotra Biedronia zadebiutowała na dużym ekranie 24 listopada. To kino z bardzo rzadko kręconego w Polsce gatunku science fiction. Film ma mocny akcent Łukasiewiczowy, który dotyczy głównego bohatera – robota o imieniu ARTUR.

Produkcję „W nich cała nadzieja” wyróżniono już w Konkursie Filmów Mikrobudżetowych na ostatnim Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Otrzymała też nagrodę Méliès d’argent dla najlepszego filmu fabularnego na Trieste Science Fiction Festival we Włoszech. 

„W nich cała nadzieja” jest pierwszym polskim filmem podejmującym tematykę zmian klimatycznych i związanych z tym następstw.

Dla mnie to jest przede wszystkim historia o wielkiej samotności głównej bohaterki. Ewę spotykamy w postapokaliptycznej rzeczywistości, mamy świat po wojnach klimatycznych, nie ma ludzkości. Ewa jest ostatnią kobietą na świecie. Oglądamy jej zmagania z ogromną samotnością.- Magda Wieczorek, aktorka grająca Ewę.

Ewie towarzyszy robot patrolujący ARTUR. Ma chronić granice ich bazy, ma zapewnić Ewie bezpieczeństwo. Ale w pewnym momencie, w wyniku błędu Ewy, przyjazny robot staje się jej największym zagrożeniem. ARTUR mówi w filmie głosem aktora Jacka Belera. 

Imponujący wizualnie pełnometrażowy debiut Piotra Biedronia łączy wyjątkowo udane komputerowe efekty specjalne z tradycyjnymi efektami praktycznymi. To pierwszy polski film postapokaliptyczny od czasów arcydzieł Piotra Szulkina.

Łukasiewicz – PIAP jest partnerem technologicznym filmu. Platforma mobilna PIAP RMI produkcji naszego warszawskiego instytutu ożywiła filmowego robota ARTUR. Nasz robot został stworzony do detekcji i neutralizacji zagrożeń bombowych. Jest pojazdem gąsienicowym, który może zastępować lub wspomagać człowieka w najbardziej niebezpiecznych zadaniach.

Do 95-kilogramowej platformy robota zainstalowaliśmy tułów filmowego ARTURA, zaprojektowany przez scenografa z krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Pierwotnie bardzo ciężka konstrukcja korpusu nie była przystosowana do częstego przemieszczania się i drgań podczas jazdy na planie filmowym. Zespół naszego instytutu zbudował więc specjalny stelaż do przytwierdzenia tułowia robota, który jeszcze w trakcie realizacji filmu był wzmacniany, gdyż ARTUR za bardzo kołysał się na boki.  

„W nich cała nadzieja” jest pierwszym polskim filmem fabularnym, który w lekki i przystępny sposób pokazuje problem zmiany klimatu i potencjalnej zagłady ludzkości. To, że świat się zmieni, jest pewne, ale czy będzie przypominał ten wykreowany w filmie  – tego nie wiemy. Pewne jest to, że film ma szansę, aby zostać zapamiętanym nie tylko przez fanów post-apo i sci-fi, ale też osoby dla których problemy naszego globu są ważne.

O autorze