Przepustowość sieci energetycznej przeszkodą w rozwoju aut elektrycznych

Auta elektryczne są traktowane jako pewna przyszłość. Już teraz UE chce, aby zaprzestać lub przynajmniej poważnie ograniczyć produkcję aut spalinowych, tak aby w przyszłości z taśm produkcyjnych schodziły wyłącznie elektryki. Jednak na drodze tej rewolucji stają mogą stanąć przeszkody, których nie spodziewano się dotychczas.

Holenderski operator sieci elektroenergetycznych, Stedin, oświadczył, że ładowarki samochodów nie powinny być używane w godzinach od 16 do 21, czyli godzinach szczytu. Praktyka wskazuje, że to właśnie wtedy ma miejsce największe używanie ładowarek, ale też uruchamiane są wszystkie prądożerne urządzenia gospodarstwa domowego (płyty indukcyjne, pralki itd.). Ma wtedy miejsce największe obciążenie sieci i może dochodzić do wyłączeń prądu.

Stedin twierdzi także, że aby spełnić wszystkie wymagania sieci należałoby zainwestować w poważny rozwój sieci elektroenergetycznych. Chodzi o 105 tys. km kabli oraz 54 tys. transformatorów. A wiadomo, że potrzeby mają tylko rosnąć.

Pytanie brzmi jakie potrzeby ma Polska, jeśli chodzi o sieć elektroenergetyczną. Trend wzrostowy w autach elektrycznych jest bowiem podobny i u nas. Potrzeby sieci na pewno będą rosły, a obciążenie wzrastać. Czy takie ograniczenia będą także wprowadzane u nas?

Źródło: Materiały prasowe

O autorze