Kolejne targi branży elektronicznej za nami. Widać wyraźnie, że pomimo niepokoju, wynikającego ze zmieniającego się dynamicznie krajobrazu politycznego na świecie, polskie firmy przyspieszyły. Zdecydowana większość zapisanych wystawców stawiła się przy swoich stolikach i z nadzieją czekała na odwiedzających, którzy na szczęście dopisali i przyjechali z konkretnymi pytaniami. Niektórzy zadebiutowali i tak jak np. firma SWEM po raz pierwszy wykupili własne stanowiska. Ci, z którymi udało mi się porozmawiać, z zadowoleniem wyrażali się o tym jednodniowym spotkaniu techniczno-biznesowym twierdząc, że odbyli wiele obiecujących rozmów.

Nieco inaczej rzecz się przedstawiała z polskimi przedstawicielstwami firm zagranicznych, gdzie daje się zauważyć spowolnienie i wyraźne cięcie kosztów. Niektórzy z niepokojem mówili o masowych zwolnieniach (Microchip zredukował zatrudnienie o 2000 osób) czy zmianach w strukturze firm. Wielu dawnych wystawców przyjechało 6 marca na wrocławski TEK.day tylko w charakterze gości. Nie ukrywali, że mają znacznie mniejszy budżet na działania promocyjno-reklamowe, co przejawia się również w mniejszych środkach przeznaczanych na marketing. Pytanie, czy na dłuższą metę nie jest to strzał w kolano? Czas pokaże.

Na targi TEK.day przyjechałam głównie po to, aby spotkać się ze znajomymi i poznać nowych ludzi z branży. Nie jestem w tym odosobniona. Cztery takie wydarzenia, o podobnej formule stolikowej – Wrocław w marcu, Kraków w maju, Gdańsk we wrześniu i Warszawa w październiku – sprzyjają wzajemnej interakcji i przekazywaniu wieści. Jest to doskonała okazja zarówno do wymiany wiedzy i doświadczeń, jak i do zaktualizowania informacji o pozycji koleżanek i kolegów w dotychczasowych i nowych firmach. Jest to niewątpliwie atrakcyjne towarzysko i – jak usłyszałam od wielu osób – również opłacalne biznesowo. Niektórzy jednak powoli zaczynają myśleć o rezygnacji z udziału jako wystawca w którejś z jednodniowych imprez targowych. Ciekawe, że pomimo tych deklaracji, wciąż się spotykamy.

Niestety nie udało mi się wysłuchać żadnego z wykładów. Szczerze żałuję, ale musiałam zadecydować, czy przez niecałe 6 godzin targowej aktywności rozmawiać z przedstawicielami firm, czy może pójść na którąś z prelekcji. Wybrałam rozmowy z ludźmi. Osobiście uważam, że jednodniowe targi to zbyt krótki czas, aby oprócz spotkań przy stolikach organizować jeszcze wykłady, a do tego w dwóch salach jednocześnie. Z frekwencją bywa bowiem różnie, a poza tym zawsze jest ktoś stratny. Jeśli prelegentem jest wystawca, to nie ma go przy stoliku i kto wie, jaki biznes go ominie. Odwiedzający – jak podejrzewam – wolą raczej przychodzić bezpośrednio do firm i rozmawiać o nowych projektach lub dostawie komponentów i może po ciekawsze gadżety, które są dla nich zabezpieczane pod stolikiem (większość gości może liczyć na cukierki, babeczki, długopisy i torby materiałowe). Prelegent natomiast niekoniecznie lubi mówić do paru osób na sali, wszak przygotowywał się starannie do wykładu. Domyślam się jednak, że aby przyciągnąć jak najwięcej ludzi, trzeba dla nich przygotować sporo atrakcji, również merytorycznych. Oprócz wykładów dużym zainteresowaniem cieszyła się elektryczna hulajnoga, która była nagrodą w konkursie sponsora targów, firmy Würth Electronics. Nie wiem jak było z tabletem, który przygotowali jako nagrodę organizatorzy, ponieważ – podobnie jak większość wystawców – wyszłam z targów ok. godz. 15.00.

Zapraszam do obejrzenia zdjeć, które udało mi się zrobić zanim wszyscy zaczęli się pakować. Nie nagrywałam tym razem wypowiedzi, ale w zamian za to zachęcam do bezpośredniej rozmowy o firmie i realizowanych w niej projektach.

Mikołaj Klonowski i Grzegorz Bartosz z firmy Mouser Electronics

Zespół firmy TTI: Artur Kowal, Marek Zalewski, Tomasz Pięta, Mariusz Cieplok, Grzegorz Ciesielski, Piotr Jankiewicz

Justyna Dudek-Jaremus, Łukasz Zyder, Norbert Wojtaś i Paweł Jaszczyk z TE Connectivity

Andrzej Moczulski z firmy SomLabs i Paweł Mazur z firmy Elhurt

Aleksander Kafka i Marcin Walerian z firmy Glyn

Jarosław Kępiński z firmy TDK i Grzegorz Kamiński

Kamil Kowalczyk, Iwona Mika i Artur Wydra z firmy WDR Elektro

Jakub Kołodziejczyk i Tomasz Kozibak z firmy Littelfuse

Adam Szostek, Tomasz Ostrowski, Anna Małkowska-Szczekocka, Daniel Wolski, Szymon Biłka

Tomasz Badowski z firmy Etteplan oraz Rafał Jabłoński i Radosław Mielnik z firmy Nordes

Marcin Mierzejewski z firmy Kerafol oraz Kacper Gugała, Marek Piątkowski-Zajec, Jakub Łomacki i Marek Rułka z firmy Dacpol

Tomasz Utkowski z EMC for Business

Grzegorz Bednarz i Sylwia Ośko z firmy Wire Solutions

Natalia Rzymska i Marzena Laren z firmy SOFTCOM oraz Jakub Bil i Aleksander Bil z firmy Quantum

Aneta Grabowska-Horvath i Alina Janas z firmy RS & Distrelec. W środku Ireneusz Grod

Katarzyna Słowińska i Tomasz Grobelny z WH Technologies

Zespół PB Technik: Krzysztof Piatkowski, Grzegorz Kowalczyk, Filip Potebski, Klaudia Strzeszewska, Jakub Opałka i Tomasz Pelc

Zespół firmy Etteplan: Daniel Rogóż, Katarzyna Szkudlarska i Mateusz Osada

Michał Łepkowski i Piotr Ratuszny z firmy Semicon sp. z o.o.

Albert Duszak i Michał Koda z firmy ELMARK Automatyka

Jarosław Baszak z firmy Hamamatsu

Vasco Volcev i Frederik Claesson z firmy MULTI-TEKNIK

Aleksandra Kalemba-Krajewska z firmy EAE Elektronik

Szymon Wielgus i Mateusz Żur z firmy SWEM

Łukasz Dąbrowski z firmy Rohde&Schwarz

Łukasz Kneć z firmy CE4pro, Piotr R. Gajos z firmy RiskCE i Szymon Kręblewski z EMCSolutions

PCB Connect: Damian Kozieł i Michał Kwiatkowski

Przemysław Klonowski, Marek Kościelski, Angelika Turowska, Krzysztof Lech z działu Obwodów Drukowanych oraz Laboratorium Badania Wyrobów Elektronicznych w Łukasiewicz ITR

Zespół Würth Elektronik: Krzysztof Pyrcik, Marcin Kowalczyk, Gabriela Beniak, Alexandra Drozdek, Mariusz Kozieł i Rafał Książka

Małgorzata Pątkowska i Cezary Krupa z firmy Schurter

Marek Sobiepanek i Tomasz Sobiepanek z firmy Wirings

Kinga Goworek i Jarosław Klofczyński z firmy Rochester Electronics

Zespół firmy Harting: Karol Moreń, Maria Worek i Łukasz Zawłocki

Damian Chopiacki, Agnieszka Jobda, Katarzyna Cłapa i Wojciech Torczyński z firmy Printor

Łazik Scorpio wykonany przez studentów z Politechniki Wrocławskiej

Zespół konstruktorów łazika SCORPIO i Amelia Krysa z Politechniki Wrocławskiej

Zdjęcia: Agnieszka Kubasik