Wprowadzamy procedury i przygotowujemy się do większej produkcji – powiedział Szymon Wielgus z wiązkowni SWEM
W zeszłym roku ta niewielka firma, jaką jeszcze do niedawna była firma SWEM, ogłosiła przeniesienie do nowej siedziby. Z pomieszczenia o wielkości niespełna 36 m2 przeprowadziła się do hali o powierzchni 150 m2. Jak powiedział mi założyciel Szymon Wielgus, powiększyła się nie tylko przestrzeń produkcyjna i magazynowa, ale również ilość maszyn do obróbki przewodów. Przybyło też kilku pracowników – aktualnie jest ich ośmioro.
– Na większej hali pracuje się inaczej – stwierdził Szymon. – Musieliśmy przygotować nowe stanowiska i przeszkolić kolejne osoby. Kiedy było nas czworo każdy wiedział co powinien robić. W nowym lokalu takie podejście przestało już wystarczać. Musieliśmy opracować procedury i podzielić zadania. Nad ich prawidłowym wykonywaniem czuwają obecnie kierownik produkcji i inżynier procesu, który zajmuje się również dokumentacją i wdrażaniem nowych produktów.
Większa powierzchnia pozwoliła na lepszą organizację produkcji. Jest to też przestrzeń do rozwoju i zatrudniania dodatkowych osób, w zależności od potrzeby, czyli ilości kontraktów z dotychczasowymi i nowymi klientami. Aktualnie SWEM dostarcza wiązki głównie do branż maszyn przemysłowych, automatyki oraz sprzętu AGD.
– W poprzedniej hali dysponowaliśmy jedną prasą do zakuwania i dwoma automatami do cięcia przewodów. Obecnie mamy cztery prasy i cztery automaty, co oznacza wzrost parku maszynowego o ponad 150%. Stale inwestujemy również w aplikatory i części zamienne, co systematycznie zwiększa nasze możliwości. Nasze portfolio obejmuje zarówno proste, jak i złożone wiązki kablowe.
Przychody firmy za rok 2024 urosły w stosunku do roku 2023 o 50% i wyniosły 900 tysięcy złotych netto.
– Udoskonalając procesy, dzielimy pracę na etapy i identyfikujemy obszary wymagające poprawy. Dzięki temu zwiększamy efektywność i wydajność, co pozwala nam oferować konkurencyjne ceny, niezależnie od wielkości zamówienia.
Kiedy półtora roku temu rozmawialiśmy o początkach firmy SWEM, Szymon Wielgus pracował równolegle w branży energetycznej. Swój czas dzielił między stałe zatrudnienie, a własną firmę i rodzinę. W międzyczasie zrobił też doktorat z dziedziny Inżynierii środowiska, górnictwa i energetyki. Ciekawiło mnie, w jakim stopniu teraz angażuje się w rozwój swojego przedsiębiorstwa.
– Wiele się nie zmieniło. Nadal pracuję tam, gdzie pracowałem, a jednocześnie rozwijam własną firmę. Oczywiście wymaga to dobrej organizacji i planowania. Kluczowe jest dla mnie zapewnienie pełnego wsparcia zespołowi, zwłaszcza kierownikowi produkcji, aby przedsiębiorstwo funkcjonowało sprawnie i efektywnie. Jeśli w przyszłości pojawią się nowe wyzwania, będę dostosowywał swoje działania do sytuacji, aby jak najlepiej łączyć obie aktywności.
Szymon Wielgus przewiduje, że obecna powierzchnia produkcyjna wystarczy na okres dwóch lat. Jeśli firma będzie rozwijała się w tym tempie, wynajmie sąsiadujące pomieszczenia. Pozwoli to na pozostanie w obecnej siedzibie, co jest niewątpliwie wygodne z logistycznego punktu widzenia, również dla pracowników. Póki co większa przestrzeń umożliwi dalszą rozbudowę parku maszynowego.
– Urządzenia, takie jak prasy i automaty, które dotychczas zakupiliśmy, zapewnią nam stabilną pracę przez co najmniej rok. Obecnie koncentrujemy się na inwestycji w aplikatory, co stanowi nasz tegoroczny priorytet. Planujemy zakup urządzeń od jednego producenta, co pozwoli na lepsze dostosowanie narzędzi do naszych potrzeb. Kolejnym krokiem będzie inwestycja w pełny automat do cięcia i zakuwania przewodów.
– Wdrożyliśmy również system zarządzania produkcją i stanami magazynowymi oraz uruchomiliśmy platformę B2B dla klientów. Dzięki temu możemy na bieżąco monitorować postęp prac, szybko identyfikować i rozwiązywać ewentualne problemy. W dalszym ciągu konsekwentnie rozwijamy rozwiązania w zakresie kontroli jakości i dążymy do uzyskania certyfikatu ISO.
Mój rozmówca podkreślił, że udało mu się zbudować zgrany i kompetentny zespół, który stanowi teraz solidny fundament firmy. Być może – jak zauważył – wynika to ze staranności wykonywania zadań i niebagatelizowania problemów, które wspólnie omawiają.
– Doskonale zdaję sobie sprawę, że rozwój firmy i zaufanie klientów zależą od pracy mojego zespołu – i oni również to dostrzegają. Obecnie mają do dyspozycji większą przestrzeń oraz nowe urządzenia, które nie tylko ułatwiają im codzienne zadania, ale również zwiększają powtarzalność produkcji. Wiem, że z czasem hala się zapełni, choćby stołami, tablicami do konfekcjonowania i wieszakami, ponieważ wiele wiązek ma znaczne rozmiary. Planujemy więc stworzenie stanowisk produkcyjnych i stołów roboczych, dostosowanych do naszych potrzeb.
Na koniec naszej rozmowy zapytałam Szymona o najważniejszy cel w działalności firmy. Odpowiedział, że priorytetem jest utrzymanie najwyższej jakości wiązek oraz optymalizacja produkcji i wdrażanie rozwiązań, które zapewnią, że klienci nie znajdą lepszej oferty niż ta, którą oferuje SWEM.
Zdjęcia: SWEM