Oscyloskop cyfrowy Rohde&Schwarz RTO 1024 z modułem MSO – pogoń za straconym czasem
Wyzwalanie – jak to wszystko zrozumieć?
W oscyloskopie RTO 1024 zaimplementowano bardzo bogaty zestaw zdarzeń wyzwalających (rys. 5). Trzeba naprawdę sporego doświadczenia, aby biegle stosować je podczas pomiarów. Różnica pomiędzy poszczególnymi opcjami bywa bardzo subtelna, i na dobrą sprawę nie rzadko ten sam efekt można uzyskać kilkoma metodami. Na przykład poszukiwanie wąskich zakłóceń impulsowych typu glitch najwygodniej jest zrealizować wykorzystując tryb wyzwalania o tej właśnie nazwie, ale równie dobrze można zastosować wyzwalanie typu Width z odpowiednio zdefiniowaną szerokością impulsu (nie większą niż…). Warunek wyzwalania może być ponadto tworzony na podstawie danych uzyskiwanych z kilku kanałów (opcja Qualification – rys. 6). Niestety, w tym przypadku nie mogą być uwzględniane kanały cyfrowe.
Rys. 5. Zestaw zdarzeń wyzwalających wyświetlany po rozwinięciu listy na zakładce Events->Type.
Rys. 6. Tworzenie złożonego warunku wyzwalającego z wykorzystaniem opcji Qualification
Definiowanie warunków wyzwalających może być na tyle złożone, że w pewnym momencie użytkownik ma prawo trochę się pogubić. Pewnym ułatwieniem i pomocą w opanowaniu problemu są, jak widać na rys. 5 i 6, sugestywne rysunki wyświetlane na półprzezroczystej warstwie na tle oscylogramów. Znaczenie wprowadzanych parametrów oraz wszystkich wartości przyjmowanych domyślnie staje się dużo bardziej zrozumiałe dzięki ich graficznej interpretacji. O stopniu złożoności omawianego zagadnienia niech świadczy opisany dalej przykład. Zostanie w nim zdefiniowana pewna sekwencja zdarzeń wyzwalających. Już sama nazwa takiego trybu świadczy o tym, że do wyzwolenia będzie konieczne wystąpienie co najmniej dwóch zdarzeń. Pierwsze (A) inicjuje cały proces, po nim następuje kilka możliwości. W przykładzie zdarzeniem inicjującym jest wystąpienie impulsu glitch o szerokości nie większej niż 11 ns (rys. 7a). Drugim zdarzeniem (B) musi być wykrycie zbocza narastającego, opadającego lub dowolnego z nich. Jest dla niego ustalany poziom detekcji (rys. 7b). Następne zdarzenie (R) może, ale nie musi powodować wyzerowanie poszukiwania sekwencji wyzwalającej. W naszym przykładzie będzie to kolejny impuls glitch, przy czym zdarzeniem tym może być dowolne inne należące do grupy zdarzeń wykrywanych przez oscyloskop (rys. 7c). W następnym kroku należy zdefiniować działanie sekwencji wyzwalającej. Dokonuje się tego na zakładce Sequence opcji wyzwalania (rys. 8). Jak widać, w naszym przykładzie pierwszy impuls glitch (zdarzenie A) inicjuje pętlę odliczającą opóźnienie 150 ns. W tym czasie wszystkie zdarzenia są ignorowane. Po zakończeniu pętli delay poszukiwanych jest 5 zdarzeń B, czyli 5 dowolnych zboczy badanego sygnału. Liczba 5 została wprowadzona arbitralnie dla przykładu. Uczyniono to w oknie Wait for one or more B-Events. Jeśli zbocza takie zostaną wykryte, następuje wyzwolenie, jeśli natomiast po upływie czasu równego wprowadzonemu timeoutowi (w przykładzie 600 ns) od chwili wykrycia pierwszego impulsu glitch pojawi się kolejny taki impuls, następuje wyzerowanie sekwencji i wznowienie jej od początku. Przykład działania opisanej metody wyzwalania przedstawiono na rys. 9.
Rys. 7. Definiowanie zdarzeń dla sekwencji wyzwalającej: a) zdarzenie A, b) zdarzenie B, c) zdarzenie R
Rys. 8. Definiowanie sekwencji wyzwalającej
Rys. 9. Efekt działania przykładowej sekwencji wyzwalającej