Geely zaproponowało, żeby oprócz fabryki samochodów Izera wybudować w Jaworznie jeszcze jeden zakład. W tym miejscu chińska spółka miałaby produkować baterie i układy napędowe do aut elektrycznych.

Prezes chińskiego giganta motoryzacyjnego, Daniel Li wysłał list do Polskiego Funduszu Rozwoju. W liście tym przekonuje o potrzebie kontynuowania projektu polskiego samochodu elektrycznego Izera. Jak bowiem wiadomo, po zmianie rządu zasadność niektórych projektów rozpoczętych przez poprzedni rząd jest weryfikowana. Li zwrócił uwagę na to, że fabryka będzie w stanie dać 7 tysięcy nowych miejsc pracy i ma szansę stać się bardzo ważną inwestycją w skali nie tylko kraju, ale całego regionu. Wskazuje także na możliwość większego zaangażowania się koncernu w inwestycję.

Eksperci wskazują, że duża część fabryki Izery ma zostać sfinansowana ze środków z KPO. Oznacza to, że takie przeskalowanie inwestycji może działać na korzyść Geely, gdyż pokryją wtedy tylko część wydatków związanych z fabryką. Z drugiej jednak strony taki list może świadczyć o tym, że chiński gigant (właściciel np. marki Volvo) traci cierpliwość i może się okazać, że zrezygnuje ze wspierania projektu.

Źródło: Interia, Business Insider