Czy jesteśmy gotowi na recyklomaty? – debata: Technologia w służbie ochrony środowiska
Podczas debaty eksperckiej „Technologia w służbie ochrony środowiska” w Centrum Prasowym PAP uczestnicy przekonywali, że start systemu kaucyjnego w styczniu 2025 roku jest nieunikniony. Wówczas to w Polsce zostanie uruchomiony system zwrotu opakowań po napojach. Kupujący zapłacą kaucję – złotówkę za butelkę szklaną, a 50 groszy za plastikową lub puszkę, która będzie zwracana w mniejszych sklepach ręcznie, a w wielkopowierzchniowych automatycznie. Przeznaczone będą do tego maszyny RVM (Reverse Vending Machines).
— Polacy przyzwyczaili się już do różnorodnych automatów sprzedających, pozwalających na bezobsługowe nabywanie żywności, napojów czy biletów. Jednak już w przyszłym roku w przestrzeni publicznej pojawią się nowe urządzenia – RVM, które nie są jeszcze powszechnie znane polskim konsumentom — tłumaczył Krzysztof Hornicki, wiceprezes zarządu Krajowego Systemu Kaucyjnego ZWROTKA, moderator debaty.
Zadaniem maszyny będzie przyjęcie opakowania i stwierdzenie, czy znajduje się w systemie kaucyjnym i czy ma zostać wypłacona określona kwota, zniszczenie opakowania i posortowanie odpadów. Recyklomat musi też przekazać dane do centralnego systemu informatycznego o przeprowadzonej akcji. Eksperci szacują, że w dużym sklepie zbierane będą tysiące butelek dziennie.
— Recyklomat przyjmie butelkę typu PET bez korka, ma ustawioną tolerancję wagi opakowania. Nie zwrócimy za to zgniecionej puszki — wyjaśniał Marcin Reimann, prezes zarządu firmy Sortbox.
— Mamy algorytmy wykrywające potencjalne nadużycia. Maszyna przerywa transakcję i wzywa obsługę w celu sprawdzenia, czy nie dochodzi do oszustwa. Przykładowo, wielokrotne oddawanie takiego samego opakowania jest pierwszym sygnałem ostrzegawczym — informował Przemysław Stęślik, managing director RVM Systems Polska.
W kilku sieciach handlowych trwają testy butelkomatów. Dariusz Staszewski, prezes zarządu, R3 Polska, poinformował, że jego firma rozstawiła kilkadziesiąt automatów. Niektóre zbierają 2,5 tys. opakowań dziennie, a inne tylko 30. Dlatego ważne jest dokładne przemyślenie lokalizacji maszyny. Według Konrada Robaka, dyrektora zarządzającego Tomra Collection Polska, przy lokowaniu maszyn warto przyjąć współczynnik – jeden punkt dla tysiąca mieszkańców. To zagwarantuje wygodę obsługi.
Butelkomaty mają zwracać kaucję. Najpopularniejszym modelem będzie wydruk kuponu, który może posłużyć do wypłaty gotówki w kasie sklepowej lub do pomniejszenia kwoty kolejnych zakupów. Możliwe są inne modele, np. wypłaty na kartę czy gotówka bezpośrednio z maszyny, jednak, jak pokazują badania firmy Tomra Collection, 87 proc. klientów decyduje się na kupon.
— Niemal 600 gmin nie ma wielkopowierzchniowego sklepu. Kiedyś makulatury i butelek nie zbieraliśmy w sklepach, a przecież chcemy uzyskać jak najwięcej surowca. Opracowujemy rozwiązania dla ośrodków sportowych, dla małych sklepów, dla gmin. To będzie ważna część systemu kaucyjnego — zapowiadał Paweł Skwarczowski, dyrektor ds. rozwoju, Czysta Polska Recyklomaty.
— Niestety brak precyzyjnych ustaleń legislacyjnych, więc start prac nad tworzeniem systemu oddala się w czasie. Ponadto producenci napojów muszą wprowadzić towary objęte kaucją. Poza tym tak wiele automatów trzeba wdrożyć, zintegrować. Powodzenie zależy od wielu czynników — wyliczał Przemysław Stęślik.
Uczestnicy rynku pod egidą instytucji GS1 wypracowują standardy mające obowiązywać w polskim systemie kaucyjnym. Chodzi np. o sposób rozdrabniania puszek – czy mają być poszarpane czy zwalcowane oraz czy powinno się je przechowywać w jednym pojemniku z butelkami PETR, czy w osobnym. Standardy miałyby dotyczyć także warstwy informatycznej, sposobu łączenia się z siecią. Nadzorem na nimi mogłaby zająć się centralna instytucja, integrująca wszystkich uczestników systemu kaucyjnego, rodzaj branżowej izby gospodarczej.
— Standardy powinny być jasno określone, żeby uczestnicy rynku mogli świadomie wybrać dostawcę urządzenia. To oznacza także przewidywalność logistyki, recyklingu — przekonywał Marcin Derenda, dyrektor zarządzający w AKE Technologies.
— Powinna zostać utworzona państwowa organizacja parasolowa, aby mieć pieczę nad organizacjami i producentami maszyn — uznał na koniec Marcin Reimann.
Źródło: PAP