LinkedIn YouTube Facebook
Szukaj

Newsletter

Proszę czekać.

Dziękujemy za zgłoszenie!

Wstecz
Aktualności

Polscy inżynierowie budują kosmiczne laboratorium

Już za dwa lata nanosatelita badawczy SPARK (Spacecraft Platform Architecture for Research and Key-enabling missions) zostanie wyniesiony na niską orbitę okołoziemską (LEO). Mimo niewielkich rozmiarów, platforma ta otworzy niemal nieograniczone możliwości prowadzenia eksperymentów, testów i pomiarów w warunkach mikrograwitacji.

Źródło: Łukasiewicz – ILOT

SPARK to odpowiedź na potrzebę stworzenia lekkiej i modułowej polskiej platformy do prowadzenia badań w przestrzeni kosmicznej. Modułowa konstrukcja pozwoli szybko i w prosty sposób dostosować ją do różnych misji – zarówno naukowych jak i komercyjnych, wojskowych i cywilnych.

Od rakiet suborbitalnych po satelity

SPARK to kolejny krok Łukasiewicza w kierunku podboju kosmosu. W lipcu 2024 r. rakieta suborbitalna ILR-33 Bursztyn 2K przekroczyła umowną granicę kosmosu (apogeum lotu 101 km), a wcześniej inżynierowie z Łukasiewicz – Instytutu Lotnictwa opracowali m.in. napęd dla nanosatelitów, technologie produkcji paliwa rakietowego oraz miniaturowy komputer pokładowy OBC-K1, który już sprawdził się w warunkach lotów suborbitalnych.

Instytut posiada kompletne zaplecze do projektowania, integracji i testowania niedużych satelitów. Od druku 3D, przez produkcję prototypów, laboratorium kosmiczne, montaż elektroniki, po jedną z największych w tej części Europy komór termiczno-próżniowych (TVAC), w której można symulować ekstremalne warunki panujące w przestrzeni kosmicznej.

Ten projekt zbiera wszystkie kompetencje, które rozwijaliśmy przez ostatnie lata – powiedział dr hab. inż. Cezary Szczepański, dyrektor Łukasiewicz – Instytutu Lotnictwa.

SPARK (ISKRA) pomimo iż będzie mniejszy od kuchenki mikrofalowej – jego zwarta konstrukcja (3U) trzy moduły o wymiarach 10×10×30 cm pomieści dwa komputery pokładowe, dwa systemy zasilania (baterie i panele słoneczne), dwie niezależne instalacje komunikacji radiowej, system korekcji toru lotu, czujniki oraz przestrzeń na ładunek użyteczny – eksperymenty badawcze.

Projekt potrwa 30 miesięcy. Każde urządzenie na pokładzie musi być redundantne. Na tej platformie będzie można przeprowadzić nawet kilka tysięcy różnych eksperymentów podczas wielu misji. Części z nich jeszcze sobie nawet nie wyobrażamy, ale już teraz projektujemy SPARK-a tak, by dało się z nim integrować szeroką gamę czujników, sensorów czy komponentów jako payload – podkreślił Przemysław Sitnik, lider projektu z Łukasiewicz – Instytutu Lotnictwa.

Łukasiewicz – ILOT ma szansę stać się motorem napędowym polskiego sektora kosmicznego. Posiadamy pełne kompetencje do prowadzenia badań i opracowywania innowacji dla tej dynamicznie rozwijającej się branży – oznajmił podczas inauguracji projektu prezes Centrum Łukasiewicz, dr Hubert Cichocki.

Kosmiczny przemysł nabiera tempa

W 2024 roku na orbitę trafiło ponad 2800 satelitów, to dwa razy więcej niż zaledwie cztery lata wcześniej. Branża kosmiczna rozwija się trzykrotnie szybciej niż największe światowe gospodarki, a inwestycje, zarówno publiczne, jak i prywatne, rosną z roku na rok. W samym tylko 2024 roku globalne wydatki na sektor kosmiczny sięgnęły 130 miliardów dolarów. Polska aktywnie dołącza się do tego wyścigu, czego największą ilustracją była misja Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

Każde 1 euro zainwestowane w sektor kosmiczny przynosi od 3 do 6 euro zwrotu dla gospodarki – przypomniał minister finansów Andrzej Domański przy okazji misji polskiego astronauty.

Warto też pamiętać, że program Apollo, który w latach 60. i 70. XX wieku wyniósł człowieka na Księżyc, przyniósł światu ponad 1800 wynalazków powszechnie dzisiaj używanych: od rzepów i patelni teflonowych, przez czujniki dymu i folię NRC, po tomografię komputerową. Wówczas USA wydały 25 mld USD (w przeliczeniu na dziś – ponad 250 mld USD).

Platforma przyszłości

SPARK to odpowiedź na wyzwania współczesnej eksploracji kosmosu: miniaturyzację i elastyczność. Komputer pokładowy bazujący na doświadczeniach z OBC-K1 oraz cała elektronika zostaną zaprojektowane z uwzględnieniem trzech poziomów odporności na promieniowanie kosmiczne: COTS (komponenty komercyjne, powszechnie dostępne na rynku), RAD-tolerant (odporne na umiarkowany poziom promieniowania) oraz RAD-hard (przeznaczone do pracy w warunkach głębokiego kosmosu).

Dla porównania: standardowy procesor >>COTS<< kosztuje kilkadziesiąt-kilkaset dolarów. Jego odpowiednik w standardzie RAD-hard, przy takiej samej architekturze i mocy obliczeniowej, to już wydatek rzędu dziesiątek tysięcy dolarów – wyjaśnia Przemysław Sitnik z Łukasiewicz – ILOT.

SPARK będzie gotowy na integrację nowych komponentów w przyszłości – w tym tych najbardziej odpornych na promieniowanie – bez konieczności przebudowy platformy. Dzięki temu może pełnić w przyszłości funkcję satelity, jak i kosmicznej sondy.

W czasie misji testowane będą również autorskie rozwiązania komunikacji radiowej opracowane przez Łukasiewicz-ILOT. Umożliwią one znaczne wydłużenie okna czasowej łączności z satelitą – z kilku do kilkunastu minut – co pozwoli przesyłać większe pakiety danych oraz sterować z Ziemi bardziej złożonymi procesami realizowanymi na platformie.

Projekt wspólny, kompetencje różne

W budowę nanosatelity, poza Łukasiewicz – ILOT, zaangażowane są też inne instytuty Sieci. Łukasiewicz – Przemysłowy Instytut Automatyki i Pomiarów (PIAP), który brał udział w budowie łazika dla Europejskiej Agencji Kosmicznej, odpowiada za kwalifikację i dobór ładunków do wyniesienia na satelicie oraz eksperymentów do przeprowadzenia. Z kolei Łukasiewicz – Instytut Metali Nieżelaznych (IMN), specjalizujący się w produkcji różnego typu baterii, zapewni funkcjonowanie systemów zasilających.

SPARK potwierdza kompetencje Sieci Badawczej Łukasiewicz w dziedzinie inżynierii kosmicznej. Pokazuje, że nasze instytuty nie tylko rozwijają technologie, ale też potrafią wdrażać je w formie funkcjonalnych prototypów – podsumowuje prezes Cichocki.

Wyzwania i szanse

Inżynierowie Łukasiewicza podkreślają, że projekt SPARK obejmuje pełny cykl życia satelity, od fazy koncepcyjnej, przez projektowanie, produkcję, integrację, testy środowiskowe, aż po eksploatację na orbicie i końcową deorbitację. To największe wyzwanie, z jakim się mierzą.

Chcemy, by nasze satelity umożliwiły w przyszłości polskim uczelniom, instytucjom i firmom prowadzenie eksperymentów w mikrograwitacji. To szansa na realizację procesów, które na Ziemi są niewykonalne lub niezwykle kosztowne – deklaruje dyrektor Szczepański.

SPARK, po wysłaniu na orbitę polskiego astronauty, to kolejny dowód na to, że z impetem wkraczamy do elitarnego grona państw mierzących wyżej – oświadczył podczas inauguracji projektu minister nauki i szkolnictwa wyższego, Marcin Kalusek.

Nanosatelita zostanie umieszczony na orbicie okołoziemskiej najpóźniej jesienią 2027 r., a już teraz kilka podmiotów zadeklarowało zainteresowanie wykorzystaniem możliwości badawczych oferowanych przez SPARK-a.

Źródło: Łukasiewicz – Instytut Lotnictwa

Polski portal branżowy dedykowany zagadnieniom elektroniki. Przeznaczony jest dla inżynierów i konstruktorów, projektantów hardware i programistów oraz dla studentów uczelni technicznych i miłośników elektroniki. Zaglądają tu właściciele startupów, dyrektorzy działów R&D, zarządzający średniego szczebla i prezesi dużych przedsiębiorstw. Oprócz artykułów technicznych, czytelnik znajdzie tu porady i pełne kursy przedmiotowe, informacje o trendach w elektronice, a także oferty pracy. Przeczyta wywiady, przejrzy aktualności z branży w kraju i na świecie oraz zadeklaruje swój udział w wydarzeniach, szkoleniach i konferencjach. Mikrokontroler.pl pełni również rolę patrona medialnego imprez targowych, konkursów, hackathonów i seminariów. Zapraszamy do współpracy!