Czterokołowy Kameleon na STM32 z Politechniki Opolskiej
Historia motoryzacji zna już jaguara, tarpana i rosomaka, teraz przyszła kolej na kameleona. I tak jak jaguar ma szybkość dzikiego kota, tarpan siłę konia, a rosomak… świetnie sprawdza się na nocnych patrolach – tak i mechaniczny kameleon potrafi się zmieniać, jak niezwykły gad, który dał mu nazwę.
Oczywiście nie zmienia koloru (ten, choć bywa ważnym kryterium wyboru auta, nic nie wnosi do wiedzy o mechanice), a rozstaw kół, długość i wysokość nad ziemią, a także źródło napędu. Właśnie to kryje się pod nazwą Rekonfigurowalny Pojazd Kołowy. Kameleon powstał w Katedrze Pojazdów Drogowych i Rolniczych na Wydziale Mechanicznym Politechniki Opolskiej z myślą o studentach nowo otwartego drugiego stopnia studiów na kierunku mechatronika. Dzięki swoim unikalnym właściwościom Kameleon pozwala obserwować i badać za pomocą jednego urządzenia najrozmaitsze czynniki związane z ruchem pojazdów: energochłonnosć i energooszczędność, budowę pojazdów kołowych i dynamikę ich zawieszeń, wykorzystaną w nich elektronikę i oprogramowanie. Praktyczna nauka projektowania i konstrukcji pojazdów z uwzględnieniem podejścia mechatronicznego (łączącego zagadnienia mechaniczne, elektryczne i elektroniczne) – mogła być możliwa tylko dzięki urządzeniu, które zmienia swoje możliwości stosownie do tematu zajeć laboratoryjnych.
Na pomysł stworzenia takiego edukacyjnego kombajnu wpadł dr inż. Sebastian Brol, który pokierował trwającymi niespełna rok pracami nad poszczególnymi, stworzonymi od podstaw elementami. Ich autorami są studenci i doktoranci wydziału: inż. Marcin Świt opracował rekonfigurowalną ramę (to właśnie ona wyróżnia pojazd), specjalny układ napędowy pozwalający na podłączenie różnych silników obmyślili dr Brol, mgr Rafał Czok, Kamil Koj oraz Piotr Olejnik. Dwaj ostatni panowie zaprojektowali także elementy układu zasilania silnikiem pneumatycznym. Za zdalne sterowanie odpowiada doktorant mgr inż. Piotr Mróz, a za system sterowania kierunkiem jazdy typu Drive By Wire (każde koło sterowane odzielnie) – Agnieszka Szegda.
Efekt pracy siedmioosobowego zespołu to czterokilogramowy i nieprzekraczający metra pojazd – wyglądem przypominający skrzyżowanie robota z modelarskim cackiem, a ponieważ dla zwiększenia funkcjonalności poddawany jest systematycznej rozbudowie i wkrótce otrzyma także żółtą butlę ze sprężonym powietrzem – będzie przypominał księżycowy łazik.
Kameleon zaopatrzony jest też w dwie chorągiewki – po pierwsze dlatego, żeby był lepiej widoczny, kiedy mknie korytarzem pod nogami studentów, a po drugie – jak każdy szanujący się pojazd musi mieć przecież dobrze wyeksponowaną markę.
W przeciwieństwie do lubiących się wylegiwać gadów – mechaniczny Kameleon jest w ciągłym ruchu, potrafi osiągnąć maksymalną prędkość 40 km/h i rownież niemały udźwig 20 kg. Przy zastosowaniu dodatkowych podpórek rama może przyjąć większe, nawet stukilogramowe obciążenie (np. dźwig). Warto wspomnieć, że w czasie kręcenia filmu promocyjnego – Kameleon doskonale sprawdził się jako stabilizator kamery. Sam pojazd również ma niewielką kamerę, która przekazując obraz kontrolerowi – umożliwia lepsze sterowanie.
I choć dla większości twórców Kameleona prace nad pojazdem były jednocześnie pracami dyplomowymi, po których obronie będą go musieli opuścić, to na pewno sprawi im wiele satysfakcji, że ich dzieło – zmienny pojazd kołowy, służy kolejnym rocznikom – niezmiennie.
Na podstawie informacji opracowanej przez Lucynę Sterniuk-Gronek z Sekcji Promocji i Kultury Politechniki Opolskiej.