[SŁAWNE UKŁADY] Mikrokontroler Microchip Technology PIC 16C84

Dodanie do układu łatwo programowalnej, wbudowanej pamięci na program zrewolucjonizowało mikrokontrolery.

We wczesnych latach 90. duży rynek 8-bitowych kontrolerów należał do jednej firmy – Motoroli. Wówczas w branży pojawił się nowy zawodnik o dobrze dziś znanej nazwie – Microchip Technology. Microchip opracował układ PIC16C84, który był 8-bitowym mikrokontrolerem z dodaną pamięcią typu EEPROM – elektrycznie kasowalną, programowalną pamięcią tylko do odczytu. EEPROM nie wymaga do kasowania użycia światła ultrafioletowego – w przeciwieństwie do swego poprzednika, pamięci EPROM. Tego rodzaju pamięć tylko do odczytu służy zazwyczaj do przechowywania kodu programu lub małych ilości danych. Eliminacja konieczności używania światła ultrafioletowego oznaczała, że użytkownicy „mogli zmieniać swe kody natychmiast.” – tłumaczy Rod Drake, kierownik zespołu projektantów układu, a obecnie dyrektor Microchip. Ponadto cały układ kosztował niecałe 5 dolarów, czyli jedną czwartą tego, co ówczesne alternatywy. Układ 16C84 był używany w kartach czipowych, systemach zdalnego sterowania i kluczykach bezprzewodowych.

Był to początek serii mikrokontrolerów, która wyniosła firmę na szczyt i zapewniła nie tylko miejsce na liście Fortune 500, ale też popularność wśród niedzielnych hobbystów. Choć model 16C84 został wycofany, seria PIC jest nadal produkowana, a liczba sprzedanych układów idzie w miliardy. Mikrokontrolery te są stosowane w przemysłowych systemach sterowania, statkach bezzałogowych, a nawet w cyfrowych testach ciążowych i elektronicznie sterowanych fajerwerkach, biżuterii LED czy monitorach kanalizacji.

Zamieszczony na wstępie szkic z wniosku patentowego Microchip pokazuje, czym kontrolery PIC różniły się od innych komputerów. W większości komputerów, takich jak PC, programy i przetwarzane dane są przechowywane w tej samej pamięci. Jest to tzw. architektura von Neumanna. Natomiast mikrokontrolery PIC przechowywały dane i program w osobnych pamięciach jest to tzw. architektura Harvard. To pozwoliło przechowywać programy w taniej pamięci tylko do odczytu.

O autorze