– W listopadzie zdecydują się losy polskiego przemysłu kosmicznego w najbliższej przyszłości – powiedział PAP dr Sławosz Uznański-Wiśniewski, polski astronauta i ambasador Pawilonu Polski na Expo 2025 w Osace.

W Bremie odbędzie się wówczas posiedzenie Rady Ministerialnej Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), podczas którego 23 kraje określą swoje finansowe i technologiczne zaangażowanie w programy agencji.

Fot. Freepik

Polskie inwestycje mogą wrócić do krajowych firm

Decyzje o wysokości składki członkowskiej mają bezpośredni wpływ na rozwój sektora w Polsce. Środki zainwestowane przez rząd wracają do polskich przedsiębiorstw i instytucji w formie kontraktów. Uznański-Wiśniewski podkreśla, że większe inwestycje pozwoliłyby zatrzymać w kraju wielu utalentowanych inżynierów i naukowców, którzy dziś rozwijają kariery za granicą.

Polska w ESA: wciąż mały wkład finansowy

Budżet ESA na 2025 rok wynosi 7,68 mld EUR.

• Polska zadeklarowała 193,4 mln EUR, czyli 3,8 proc. całkowitej kwoty,
• Francja wnosi 1,074 mld EUR (21,3 proc.),
• Niemcy ponad 951 mln EUR (18,8 proc.),
• Włochy 800 mln EUR (15,8 proc.).
• Belgia – kraj liczący niespełna 12 mln mieszkańców – przeznacza prawie 285 mln EUR .

Polskie technologie już na orbicie

– Warto zwiększyć nasz udział finansowy, bo mamy znakomitych specjalistów – zaznaczył Uznański-Wiśniewski.

Źródło: KP Labs

Astronauta podczas misji IGNIS testował komputer firmy KP Labs, dostarczającej technologie m.in. dla systemów telekomunikacyjnych na niskiej orbicie i łazika księżycowego MAGPIE. Po udanych testach w kosmosie firma podpisała kontrakt z ESA.

Kosmiczne technologie z potencjałem komercyjnym

Innowacje tworzone na potrzeby sektora kosmicznego znajdują zastosowanie w biznesie.

– Rozwiązanie opracowane przez KP Labs zapewnia platformę do testowania algorytmów sztucznej inteligencji bezpośrednio na ISS. Dzięki niej firmy i agencje z całego świata mogą prowadzić testy w warunkach orbitalnych, niemożliwych do odtworzenia na Ziemi. Technologia ma szansę stać się częścią przyszłych europejskich konstelacji satelitarnych. Jest też istotna dla bezpieczeństwa, szczególnie w obszarze komunikacji, nawigacji i obserwacji Ziemi – podsumował Uznański-Wiśniewski.

Szansa na centrum ESA w Polsce

Uznański-Wiśniewski apeluje, by Polska zabiegała o lokalizację jednego z centrów wdrożeń technologii kosmicznych ESA.

– Sam spędziłem 20 lat życia za granicą, najpierw robiąc doktorat, a później pracując w różnych instytutach naukowych. Mamy w Polsce znakomitych i bardzo zmotywowanych inżynierów i naukowców, więc powinniśmy zrobić wszystko, by zatrzymać ich w kraju – podkreślił astronom.

Polskie stoisko na Światowej Wystawie Kansai w Osace

Wystawa Światowa Expo 2025 w Osace, Kansai, rozpoczęła się 13 kwietnia i trwało do 13 października. Organizatorzy naliczyli ponad 28 mln odwiedzających. Pawilon Polski miał powierzchnię blisko 1000 m² i znajdował się w strefie „Ratowanie Życia”. Jego forma miała przywoływać skojarzenie rozchodzącej się fali kreatywności. Liczba osób goszczących na stoisku przekroczyła 1,1 mln.

ESA wchodzi w obronność

– Polska musi podjąć strategiczną decyzję, od której zależy kształt strategii rozwoju polskiego przemysłu kosmicznego na najbliższe trzy lata – ESA po raz pierwszy w historii włączy się w projekty związane z obronnością. Od decyzji rządu zależy, w jakim stopniu Polska zaangażuje się m.in. w program ERS (European Resilience from Space) – kluczowy element europejskiego systemu bezpieczeństwa – zaznaczył Uznański-Wiśniewski.

Kosmiczne inwestycje wzmacniają gospodarkę

Uznański-Wiśniewski podkreśla, że inwestycje w technologie kosmiczne przekładają się na odporność gospodarki.

– Kraje, które inwestują w przyszłościowe dziedziny, wychodzą z kryzysów mocniejsze, z nowymi rozwiązaniami technologicznymi – Według danych ESA, nakłady w ten sektor zwracają się siedmio lub ośmiokrotnie. Globalny rynek kosmiczny rośnie w tempie 10–15 proc. rocznie, a jego wartość może osiągnąć 1,8 biliona USD do 2035 roku – zaznaczył.

Japoński przykład

Astronauta wskazuje na Japonię jako przykład skutecznej strategii. JAXA (Japońska Agencja Kosmiczna) zapewniła sobie 12 proc. użytkowania ISS (Międzynarodowej Stacji Kosmicznej) i posiada największy moduł badawczy – Kibo. ESA ma własne laboratorium Columbus, ale korzysta ze stacji w mniejszym zakresie – 8,3 proc.

– W zeszłym roku w trakcie mojego szkolenia przed misją IGNIS byłem gościem JAXA. W tym czasie JAXA i ESA podpisały umowę o współpracy. Przy tej okazji odbyły się również spotkania z Polską Agencją Kosmiczną POLSA, na których omawiano wspólne misje księżycowe i rozwój robotyki. Ważnym tematem była przyszła budowa platform orbitalnych, ponieważ ISS ma działać jedynie do 2030 roku – wspomiał Uznański-Wiśniewski.

Tekst powstał na podstawie artykułu opublikowanego na portalu Space 24