„Pierwsze osiągnięcie sztucznej inteligencji było oszustwem” – prof. Ryszard Tadeusiewicz
O sztucznej inteligencji mówi się bardzo dużo w różnych kontekstach. Nie ulega wątpliwości, że to obecnie wiodący obszar rozwoju techniki oraz jej zastosowań. Patrząc na obecny poziom rozwiązań oferowanych przez sztuczną inteligencję możemy zadać pytanie:
– A jak to się wszystko zaczęło?
I odpowiedź jest zaskakująca:
– Zaczęło się od oszustwa!
Pierwszym szeroko znanym i żywo komentowanym przez współczesnych był mechanizm nazwany „szachowy Turek” (Schachtürke), który rzekomo przejawiał inteligentne zachowanie grając z ludźmi w szachy – i często wygrywając! Maszyna ta zaprezentowana została w 1770 roku na wiedeńskim dworze cesarskim przez konstruktora, którym był Węgier, Wolfgang von Kempelen.

Autorstwa Joseph Racknitz – Humboldt University Library. Źródło: Wikipedia
Maszyna składała się z dużego biurka na którym znajdowała się szachownica. Biurko to miało spore rozmiary zapisane dokładnie przez dziennikarza Toma Standage’a: długość trzy i pół stopy, głębokość dwie stopy i wysokość dwie i pól stopy. Na blacie biurka była wbudowana szachownica o rozmiarach 18 x 18 cali (460 mm), a na niej komplet wykonanych z kości słoniowej figur szachowych – białych i czerwonych. W przedniej ścianie biurka było troje drzwiczek, które można było otwierać, żeby zajrzeć do środka.
Za owym biurkiem znajdowała się mechaniczna figura człowieka w stroju, który określano jako „tradycyjne turecki”. W lewej ręce mechaniczny „Turek” trzymał długą fajkę osmańską, natomiast prawą przestawiał figury na szachownicy rozgrywając partię z człowiekiem.

Autorstwa Joseph Racknitz – Humboldt University Library. Źródło: Wikipedia
Chętnych do rozgrywek było wielu, bo „Turek” budził wielkie zainteresowanie, między innymi z tym rzekomo inteligentnym robotem zmagali się Napoleon Bonaparte i Benjamin Franklin.
Działanie „Turka” było oszustwem. Wewnątrz szafki był ukryty mistrz szachowy, który za pomocą opadających spod przesuwanych figur szachowych magnesów obserwował przebieg rozgrywki, a za pomocą specjalnego pantografu mógł poruszać ręką „Turka” wykonującego swoje ruchy na szachownicy. „Turek” mógł także potrząsać głową gdy gracz (człowiek) wykonał ruch niedozwolony w szachach.
Oczywiście publiczność podejrzewała (słusznie!) że za tym wszystkim ukryty jest gdzieś żywy szachista – człowiek. Jednak mimo otwierania drzwiczek szafki i pokazywania publiczności jej zawartości z dużą liczbą kół zębatych, które miały uwiarygodnić mechaniczny charakter „Turka” – szachisty ukrytego we wnętrzu nie można było zobaczyć, ponieważ miał on do dyspozycji przesuwne siedzenie i mógł się ukrywać przed obserwacją przemieszczając się do tej części wnętrza, która nie była w danej chwili obserwowana.

Autorstwa Joseph Racknitz – Humboldt University Library. Źródło: Wikipedia
Działanie „Turka” zachwycało ludzi, ale sam Kempelen nie był zadowolony z jego popularności. Wykonał i zaprezentował „Turka” bo chciał umocnić swoją pozycją na dworze cesarskim, gdzie był ceniony za liczne prace techniczne – budował mosty, stworzył system fontann w pałacu Schönbrunn w Wiedniu, prowadził prace nad silnikami parowymi i maszynami odtwarzającymi ludzką mowę.
Cesarz austriacki Józef II domagał się jednak, by Kempelen w 1781 roku pokazał w Wiedniu swego „Turka” wizytującemu Austrię rosyjskiemu wielkiemu księciu Pawłowi, a zachwycony książę Paweł (późniejszy car Paweł I) prosił, żeby Kempelen wraz „Turkiem” towarzyszył mu w tournée po Europie.
O późniejszych dziejach „Turka” można przeczytać w dość obszernej literaturze na jego temat, ale nie posuwa to naprzód wiedzy o historii sztucznej inteligencji, więc nie będzie tu streszczane. W każdym razie pamiętajmy, że historia inteligentnych maszyn zaczęła się od czego? Od oszustwa!

Świat w jakim żyjemy został w dużej mierze ulepszony dzięki elektronice. Co jednak wiemy o ludziach, którzy tego dokonali? – felieton prof. Ryszarda Tadeusiewicza
„Można walczyć na Olimpiadzie, ale walczmy też o Olimpiadę!” – felieton prof. Ryszarda Tadeusiewicza z AGH o zachęcaniu młodzieży do pogłębiania wiedzy technicznej
Teraz mamy LEDy, ale przez ponad sto lat świeciły nam żarówki. Jak to było z ich wynalezieniem? 



