LinkedIn YouTube Facebook
Szukaj

Newsletter

Proszę czekać.

Dziękujemy za zgłoszenie!

Wstecz
Aktualności

Sieć Badawcza Łukasiewicz: wydatki na obronność podniosą innowacyjność gospodarki pod warunkiem, że krajowy przemysł zaangażuje polskich inżynierów

Kluczowe będzie zaangażowanie polskich inżynierów przez rodzimy przemysł, inaczej pieniądze na obronność nie posłużą budowie polskiego komponentu technologicznego – tłumaczą dr Hubert Cichocki, prezes Łukasiewicza i adiunkt w Szkole Głównej Handlowej i dr Marcin Wroński, główny ekonomista organizacji, związany z SGH oraz Uniwersytetem Harvarda, w wywiadzie zrealizowanym przez PAP MediaRoom.

Źródło: Sieć Badawcza Łukasiewicz

Na pytanie w jakim celu Łukasiewicz analizuje polskie wydatki na zbrojenia, Hubert Cichocki odpowiedział:

Bardzo zależy nam na tym, aby wprowadzać ten temat do debaty publicznej. W Stanach Zjednoczonych czy Francji na porządku dziennym jest dyskusja dotycząca tego, ile i na jakie projekty wydajemy jako społeczeństwo. Ludzie się o to spierają. W Polsce słyszymy tylko nawoływanie różnych biurokracji o dodatkowe pieniądze budżetowe, bez głębszej refleksji, jak te wydatki są realizowane. A przecież nie są wydawane dobrze, jeśli nie widać ich efektów. Między 2015 a 2023 rokiem zwiększyliśmy wydatki na badania dwukrotnie, a poziom innowacyjności gospodarki się nie zmienił. Dane są tutaj bezlitosne.

Wydatki zbrojeniowe to szansa na wsparcie rozwoju gospodarczego oraz innowacyjności, również w gospodarce cywilnej – tak wynika z licznych badań. Jednakże, aby te wydatki zbrojeniowe przełożyły się na koniunkturę oraz innowacyjność, konieczne jest, żeby w realizacji zamówień zbrojeniowych w dużym stopniu uczestniczyły podmioty krajowe. Obecnie blisko 80 proc. zamówień zbrojeniowych z państw UE trafia do gospodarek pozaunijnych, przede wszystkim Stanów Zjednoczonych. W nadzwyczajnej sytuacji, z jaką mieliśmy do czynienia w 2022 roku, zwiększenie importu uzbrojenia było prawdopodobnie racjonalne, bo nie mogliśmy go wyprodukować. Ale teraz, zgodnie z zapowiedziami rządu, mamy przed sobą dekadę, w której wydatki zbrojeniowe mają utrzymywać się na podwyższonym poziomie. Jeżeli mówimy o takim poziomie jak dzisiaj, kiedy Polska jest największym importerem uzbrojenia w NATO, to znaczy, że na obronność wydamy ok. 1,9 bln PLN – dodał Marcin Wroński

Jak dużo z tych pieniędzy powinno trafić do nauki?

W Stanach Zjednoczonych na każde 10 dolarów przeznaczonych na wydatki zbrojeniowe, jeden dolar jest przeznaczany na badania i rozwój. We Francji to 50 eurocentów z 10 euro. Osiągnięcie poziomu amerykańskiego jest małe prawdopodobne, ponieważ struktura naszych zakupów zakłada – i nie jest to nic dziwnego – transfer technologii z zagranicy, podczas gdy w USA zlokalizowani są producenci sprzętu wojskowego. Zadaniem realnym – choć ambitnym – jest, moim zdaniem, osiągnięcie pułapu francuskiego. W takiej sytuacji mówilibyśmy o dodatkowych 90 miliardach złotych na badania i rozwój, które mogłyby zostać wydane w polskich organizacjach w perspektywie najbliższej dekady – oznajmił Hubert Cichocki.

Skoro te pieniądze już wydajemy, to warto przyjąć strategię, która pozwoli nam wydać je tak, aby wspierać rozwój polskiej i unijnej gospodarki. Badania na grupie państw OECD wskazują, że wzrost nakładów B+R w obronności o 10 proc. przekłada się na analogiczny wzrost w innych dziedzinach gospodarki o 5 proc. – powiedział Marcin Wroński i zachęcił do lektury raportu:

Raport Sieci Badawczej Łukasiewicz Wzrost nakładów na obronę narodową – szansa na poprawę innowacyjności Polskiej gospodarki?, opublikowany 5 czerwca 2025 r.

Czy przemysł obronny napędza innowację?

Inwestycje w obronność przekładają się na wyższą innowacyjność przemysłu zbrojeniowego, a potem te innowacje przepływają do reszty gospodarki. To nie zadzieje się samo. Badania dotyczące wydatków na zakupy uzbrojenia Europy Środkowo-Wschodniej wskazały, że inwestycje w modernizacji armii w niewielkim stopniu przekładały się na koniunkturę gospodarczą. Powód: te inwestycje miały przede wszystkim postać importu, czyli wydatki na uzbrojenie naszego regionu nakręcały innowacyjność innych gospodarek. Inaczej niż w przypadku amerykańskim, gdzie historycznie wydatki na zbrojenia są kołem zamachowym jednej z najpotężniejszych gospodarek w historii – podkreślił Marcin Wroński.

Według Marcina Wrońskiego Polska jest największym importerem uzbrojenia w NATO oraz Unii Europejskiej, czyli odpowiada za 4 proc. wydatków na zakupy uzbrojenia NATO i za 16 proc. importu uzbrojenia w NATO. Hubert Cichocki wskazał, że jeżeli będziemy przeznaczać przez najbliższą dekadę znacząco więcej pieniędzy na obronność, to należy zastanawiać się, jak wykorzystać sensownie te inwestycje, żeby wspierały innowacyjność i krajowe firmy. Problem z produkcją uzbrojenia ma cała Europa. Nawet Niemcy czy Francja, liderzy przemysłu zbrojeniowego Unii Europejskiej, mają saldo handlowe w ramach uzbrojenia zbliżone do zera. Usługi badawczo-rozwojowe są wyłączone z mechanizmów konkurencyjnych w prawie zamówień publicznych. Instrumenty regulacyjne są jednak tylko narzędziem, trzeba się nim posługiwać, a tutaj dużo zależy od woli zarządzających i kultury organizacji.

Jakie wyzwanie stoi przed Unią?

Na szczeblu europejskim istnieje Europejska Platforma dla Obronności, jest 150 mld EUR w programie SAFE, pojawiają się dodatkowe środki na finansowanie inwestycji w przemysł zbrojeniowy. Powstają też mechanizmy zachęcające podmioty z różnych krajów do współpracy i zachęcające państwa, żeby wspólnie kupowały uzbrojenie. Kluczowe znaczenie ma współpraca. Wiele państw UE pojedynczo nie jest w stanie rozwijać konkurencyjnych przemysłów zbrojeniowych, ale działając razem, mają na to szanse. Jeżeli spojrzymy na listę największych grup zbrojeniowych na świecie, zobaczymy tam tylko kilkanaście przedsiębiorstw z Europy – wskazał Marcin Wroński.

Na pytanie o podejście strategiczne do krajowego przemysłu obronnego, Hubert Cichocki odpowiedział, że zadaniem państwa, jako właściciela przemysłu zbrojeniowego, ale też odpowiadającego za sektor nauki i instytucje szkolnictwa wyższego, jest tworzenie zachęt dla obu stron do współpracy.

– Już dzisiaj widzimy współpracę między instytucjami nauki a przemysłem zbrojeniowym. I tu jest szansa na to, żeby połączyć i rozwijać potencjał polskich uczelni, polskich instytutów naukowych i badawczo-rozwojowych, z jednoczesnym rozwojem przemysłu zbrojeniowego. Wydaje się, że realizacja określonej części zakupów w polskiej gospodarce jest dobrym celem. Za wdrożeniami innowacji w przemyśle zbrojeniowym stoi nie tylko dobra wola stron czy gotowość do podejmowania ryzyka, ale przede wszystkim bardzo poważne nakłady kapitałowe, bez których nie da się skalować biznesu. To ta część, której nie wykona sektor badawczo-rozwojowy, a muszą zrealizować ją krajowe firmy – podkreślił Hubert Cichocki.

Co będzie wspierała Sieć Badawcza Łukasiewicz?

Hubert Cichocki wskazał kilka obszarów:

  • Zastosowania chemiczne dla branży zbrojeniowej. Współpraca z Grupą Azoty i prace badawczo-rozwojowe w obszarach amunicyjnych.
  • Automatyka i autonomizacja. Wspólne projekty ze spółkami grupy PGZ. Kontrakt z Agencją Uzbrojenia w sprawie dostarczenia bezzałogowców rozpoznania Tarantula.
  • Inżynieria materiałowa wspierająca branżą zbrojeniową: infrastruktury pola walki, zastosowania nowych materiałów czy rozwiązań balistycznych.

– W perspektywie najbliższych kilku lat chcemy zostać organizacją pierwszego wyboru dostarczającą rozwiązań technologicznych dla polskiego przemysłu zbrojeniowego. Przede wszystkim dla tego państwowego, z którym już intensywnie współpracujemy, ale również prywatnego, który dopiero się rodzi – podsumował Hubert Cichocki.

Debata Sieci Badawczej Łukasiewicz pt. „Wzrost nakładów na obronę narodową – szansa na poprawę innowacyjności polskiej gospodarki?” odbędzie się we wtorek, 10 czerwca 2025 r., w godz. 12:00-13:30 w Centrum Prasowym PAP.

Źródło informacji: PAP MediaRoom

Polski portal branżowy dedykowany zagadnieniom elektroniki. Przeznaczony jest dla inżynierów i konstruktorów, projektantów hardware i programistów oraz dla studentów uczelni technicznych i miłośników elektroniki. Zaglądają tu właściciele startupów, dyrektorzy działów R&D, zarządzający średniego szczebla i prezesi dużych przedsiębiorstw. Oprócz artykułów technicznych, czytelnik znajdzie tu porady i pełne kursy przedmiotowe, informacje o trendach w elektronice, a także oferty pracy. Przeczyta wywiady, przejrzy aktualności z branży w kraju i na świecie oraz zadeklaruje swój udział w wydarzeniach, szkoleniach i konferencjach. Mikrokontroler.pl pełni również rolę patrona medialnego imprez targowych, konkursów, hackathonów i seminariów. Zapraszamy do współpracy!