1 mln PLN na projekt drukowania na Księżycu dla polskiego startupu
Od dłuższego czasu specjaliści branży kosmicznej rozważają pomysł założenia stałej bazy na Księżycu. Jak na razie termin jej ewentualnego powstania wydaje się dość odległy, ale jeśli miałaby w ogóle kiedykolwiek powstać, trzeba już dziś podchodzić do tematu koncepcyjnie.

Dan Calugareanu (Early Game Ventures), Jakub Stojek i Robert Ihnatisin (Orbital Matter) oraz Marcus Erken (Sunfish Partners). / fot. mat. pras.
Jedną z najważniejszych trudności w realizacji tak kosmicznego – dosłownie i w przenośni – planu jest transport materiałów, z których miałyby być budowane obiekty bazy. Jeśli bralibyśmy pod uwagę aktualne możliwości przemysłu kosmicznego, to cały pomysł wydaje się jedynie dobrym tematem jakiegoś opowiadania fantastycznego. Wystarczy spojrzeń na raport NASA, z którego wynika, że przy obecnie dostępnych technologiach kosmicznych ładunek towarowy rakiety to zaledwie 1% jej masy całkowitej. Ile więc takich rakiet trzeba by wysłać na Księżyc, żeby wybudować na nim obiekt, w którym mogliby zamieszkać ludzie? Konieczna jest więc radykalna zmiana podejścia do zagadnienia. Zamiast transportować gotowe prefabrykaty budowlane wyprodukujmy je na miejscu metodą druku 3D, a na Księżyc dostarczajmy tylko surowce. Okazuje się, że taka koncepcja pozwala zmniejszyć masę startową rakiety nawet o 70%, przy dziesięciokrotnym zmniejszeniu objętość ładunku. Jest o co walczyć.
Rumuni i Polacy podejmują wyzwanie
Koncepcja drukowania baz na Księżycu przeszła do fazy realizacyjnej. Głównym wykonawcą jest rumuński fundusz Early Game Ventures, a towarzyszy mu polski startup Orbital Master, który pozyskał już 1 mln EUR. Chociaż projekt dotyczy baz księżycowych, to zdobyte doświadczenia na pewno będą mogły być wykorzystane również na rodzimej planecie. Finansowanie ma pomóc firmie przejść z etapu zaawansowanych badań do pełnej gotowości komercyjnej i realizacji pierwszych zamówień.
Warszawski startup Orbital Matter opracował i opatentował innowacyjną metodę druku 3D. Polega ona na wykorzystaniu płynnych materiałów i technologii wytłaczania do tworzenia dużych struktur bezpośrednio w przestrzeni kosmicznej. Dzięki temu został osiągnięty podstawowy cel, jakim jest redukcja kosztów i złożoności misji kosmicznych. Jedną z największych niewiadomych jest to, jak będzie przebiegał proces drukowania 3D w warunkach mikrograwitacji.
Pierwsze testy kosmiczne
Firma Orbital Matter przeprowadziła już pierwszy test kosmiczny. Z powodzeniem sprawdzono w nim kluczowe elementy systemu i osiągnięto poziom gotowości technologicznej TRL 5 w 9-stopniowej skali NASA. Poziom TRL 5 oznacza pomyślne zakończenie walidacji w środowisku zbliżonym do rzeczywistego. Chociaż nadal testowany jest prototyp, to na poziomie TRL5 jest on już gotowy do integracji z systemem końcowym.
Pozyskane finansowanie ma pozwolić na osiągnięcie poziomu TRL 8. Jest to certyfikat oznaczający, że technologia jest w pełni „kwalifikowana do lotu” i gotowa do użycia w rzeczywistych misjach kosmicznych. Pozostaje już tylko poziom TRL 9, ale jest on uzyskiwany już po odbyciu misji kosmicznej, w której dane urządzeni zostało aktywnie wykorzystane.
Orbital Matter jest kolejną polską firmą branży kosmicznej, która jest uznawana za jednego z kluczowych europejskich innowatorów i aktywnie współpracuje z Europejską Agencją Kosmiczną (ESA).
Źródło: mycompanypolska.pl

Czy lądownik Griffin wystartuje w 2025 i dostarczy na Księżyc mobilną platformę FLIP?
Scanway uzgodnił z ESA warunki kontraktu na przetwarzanie zdjęć satelitarnych Księżyca
Trzymamy kciuki za miękkie lądowanie Atheny na Księżycu 



