LinkedIn YouTube Facebook
Szukaj

Newsletter

Proszę czekać.

Dziękujemy za zgłoszenie!

Wstecz
Artykuły

Ekosystem ORBITEO – czym się zajmuje i co powiedzieli prezesi spółek podczas uroczystej inauguracji klastra w Krakowie

ORBITEO to niezależny holding technologiczny, założony przez JRH ASI, firmę inwestycyjną z polskim kapitałem. Łączy polskie spółki z obszarów sztucznej inteligencji, przemysłu kosmicznego, transformacji energetycznej, deeptech oraz zaawansowanych technologii dla przemysłu i obronności. Tworzy ekosystem wzajemnie uzupełniających się kompetencji przyszłości, który ma szansę zaistnieć w nowych przedsięwzięciach, misjach, kontraktach i zbudować konkurencyjną przewagę na rynkach międzynarodowych.

27 październik miała miejsce uroczysta inauguracja klastra w krakowskim Centrum Kongresowym ICT. Fot. Agnieszka Kubasik

27 października br. miała miejsce uroczysta inauguracja klastra w krakowskim Centrum Kongresowym ICT. Fot. Agnieszka Kubasik

Kompetencje w budowie polskiej suwerenności technologicznej

Tuż przed pandemią postawiliśmy wszystko na jedną kartę. Wyprzedaliśmy wszystkie aktywa w nieruchomościach i rozpoczęliśmy budowę firmy inwestycyjnej. Ja sam zaryzykowałem wszystko, ponieważ wierzę, że technologia i innowacje są fundamentem rozwoju gospodarki przyszłości. Zebraliśmy prywatne spółki lokujące swój kapitał w branżach przyszłości i w ciągu ostatnich lat zainwestowaliśmy prawie 200 mln PLN. Udało nam się przejść rygorystyczny proces wejścia na rynek GPW. Obecnie mamy pierwsze, całkowicie polskie, wyniesione na orbitę i działające satelity obserwacyjne oraz pełną zdolność do budowy całej konstelacji. W perspektywie kilku lat planujemy budowę zdolności telekomunikacyjnych. Zainwestowaliśmy w firmy AI, które obecnie wdrażają swoje rozwiązania na rynku światowym. Włączyliśmy się finansowo w opracowanie jednej z najbardziej zaawansowanych technologii laserowych na świecie. Postawiliśmy też na spółkę produkującą drony cywilne. Koncentrujemy technologie space, deeptech oraz AI dla zastosowań komercyjnych i wojskowych. Chcemy uczestniczyć w budowie suwerenności technologicznej Polski i Unii Europejskiej – powiedział prezes zarządu JRH ASI January Ciszewski otwierając uroczystość.

January Ciszewski, prezes zarządu JRH ASI

January Ciszewski, prezes zarządu JRH ASI. Fot. Agnieszka Kubasik

Międzygeneracyjny przeskok technologiczny i nowa dynamika rozwoju

W liście odczytanym podczas inauguracji były prezydent Aleksander Kwaśniewski pogratulował odwagi i determinacji, które pozwoliły zbudować strukturę spółki z tak kluczowych sektorów, jak technologie kosmiczne, systemy sztucznej inteligencji, inżynierii materiałowej czy zaawansowanych technologii produkcji. Napisał, że obszary te będą w najbliższych latach decydować o sile gospodarczej, suwerenności technologicznej i odporności państw na zagrożenia XXI wieku. Znajdujemy się bowiem w przełomowym momencie, w samym środku rewolucji technologicznej i jesteśmy świadkami międzygeneracyjnego przeskoku technologicznego. Prezydent podkreślił, że tradycyjne systemy tracą na znaczeniu wobec ery cyfrowej, rozwiązań bezprzewodowych i dronowych, opartych na sztucznej inteligencji. Przemiana obejmuje obszary produkcji i wytwórczości, umożliwiające skalowanie procesów, optymalizację kosztów i tworzenie wartości dodanych przez rozproszoną współpracę i szybką dyfuzję innowacji. Wskazał, że to wielka szansa dla Polski na wyrwanie się z technologicznej pułapki średniego rozwoju na nową dynamikę.

Zaproszeni goście na widowni w krakowskim Centrum Kongresowym ICT. Fot. Agnieszka Kubasik

Fundusze na modernizację sił zbrojnych

Projekt ORBITEO trafia w oczekiwania nie tylko Ministerstwa Obrony Narodowej, ale również w perspektywy rozwoju całego kraju – oznajmił Stanisław Wziątek, Podsekretarz Stanu MON. – Przy naszych wschodnich granicach toczy się pełnoskalowa wojna. Musimy z niej wyciągać wnioski i stworzyć taką obronność państwa oraz bezpieczeństwo obywateli, aby pomimo zagrożeń zapewnić odpowiednie warunki do rozwoju. Mamy do tego odpowiednie narzędzia:

  • 90 mld PLN z budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej (dysponującego w 2026 roku kwotą 201 mld PLN) na modernizację techniczną Sił Zbrojnych RP;
  • 26 mld PLN z KPO na realizację projektów podwójnego zastosowania, czyli dla obronności i obszaru cywilnego.
  • 189 mld PLN z programu SAVE na wzmocnienie wschodniej granicy Unii Europejskiej przez utworzenie ściany dronów i systemów antydronowych.
Stanisław Wziątek, Podsekretarz Stanu MON

Stanisław Wziątek, Podsekretarz Stanu Ministerstwa Obrony Narodowej. Fot. Agnieszka Kubasik

Przewaga technologiczna i polska racja stanu

Inicjatywa ORBITEO pokazuje, że możemy tutaj w Polsce wykorzystać nasz własny kapitał oraz zdolności polskich przedsiębiorców i naukowców. Wojsko określa potrzeby, a MON ogłasza przetargi. Chcemy, aby to naukowcy i przedsiębiorcy powiedzieli nam, jak możemy zdobyć przewagę wykorzystując mechanizmy sztucznej inteligencji, technologie kosmiczne, drony i biotechnologie. Na wojnie już jesteśmy i mam tu na myśli wojnę w cyberprzestrzeni, czyli możliwe ataki na strukturę krytyczną, administrację rządową, komunikację, systemy bankowe czy dostawy wody. Obrona narodowa jest polską racją stanu i musimy ją realizować wspólnie – podkreślił Stanisław Wziątek.

Ryszard Śmiałek, Wicewojewoda Małopolski

Ryszard Śmiałek, Wicewojewoda Małopolski. Fot. Agnieszka Kubasik

Projekt ORBITEO pokazuje, że Polska potrafi nie tylko korzystać z technologii, ale też sama je tworzy. Możemy rozwijać się bez outsourcingu. Zaczynamy inwestować w nowoczesne sektory. Przyszłość to drony, kosmos, druk 3D, sztuczna inteligencja i technologie cyfrowe. Żyjemy w czasach, w których polskie pomysły, kompetencje i ambicje stają się siłą napędową rozwoju Europy – powiedział Ryszard Śmiałek, Wicewojewoda Małopolski.

Spółki w ekosystemie ORBITEO

Polski klaster technologiczny składa się z dziesięciu spółek:

  • SatRev (już niedługo Sky Vision) – pozyskuje obrazy Ziemi z satelitów własnej produkcji i zarządza naziemną stacją w Omanie.
  • Sygnis – łączy automatyzację, materiałoznawstwo i produkcję addytywną, rozwijając systemowe technologie druku 3D dla przemysłu i obronności, zajmuje się też produkcją dronów.
  • ELQ – integruje kompetencje w obszarze energetyki, produkuje stacje transformatorowe i magazyny energii oraz buduje farmy fotowoltaiczne.
  • CBRTP – specjalizuje się w inżynierii materiałowej, półprzewodnikach, automatyzacji i technologiach kosmicznych, oferuje rozwiązania do radarów dalekiego zasięgu, broni energetycznej, nowoczesnych źródeł energii i systemów EW.
  • Fluence Technology – rozwija lasery femtosekundowe umożliwiające sterowanie ogromną mocą światła z mikroskopową precyzją, znajdujące zastosowanie w obróbce komponentów, optoelektronice i technologiach detekcyjnych.
  • Thorium Space – projektuje płaskie anteny fazowane, stosowane w systemach łączności satelitarnej nowej generacji, umożliwiające kierowanie wiązką fal radiowych w dowolnym, precyzyjnie określonym kierunku, bez konieczności poruszania całej jednostki.
  • Miloo Electronics – specjalizuje się w zaawansowanej produkcji elektroniki dla sektora Defence & Security oraz branży kosmicznej i przemysłowej, dysponuje własnym działem R&D.
  • DistrictORG Inc. oraz marka Campus AI – tworzy wirtualne środowiska 3D do współpracy ludzi i agentów AI, prowadzi masowe kampanie informacyjne i edukacyjne, rozwijając cyfrowe bliźniaki dla biznesu, przemysłu i sektora publicznego.
  • QVITI – wdraża zaawansowane systemy neurostymulacji, ukierunkowane na leczenie i rehabilitację zaburzeń neurologicznych, takich jak afazja, depresja lekooporna, stany poudarowe, choroba Alzheimera oraz przewlekły ból.
  • Farada Group – projektuje i integruje systemy UAV, drony pionowego startu i lądowania (platformy VTOL) średniego i dalekiego zasięgu, używane do automatycznego monitoringu i ochrony infrastruktury krytycznej.
Dr Daniel Więzik, prezes firmy SatRev

Dr Daniel Więzik, prezes firmy SatRev, która zmienia nazwę na Sky Vision. Fot. Agnieszka Kubasik

Zdolności kosmiczne dla Polski i jej partnerów

Budujemy suwerenne zdolności kosmiczne, począwszy od satelitów, przez segment naziemny, po stacje kontroli misji – powiedział w trakcie prezentacji firmy SatRev (Sky Vision) dr Daniel Więzik. – Dzięki temu dane z orbity mogą być analizowane i przechowywane w kraju. Kluczowe komponenty do naszych nanosatelitow, o wadze do 10 kg, takie jak komputer pokładowy, systemy zasilania czy komunikacja, powstają u nas we Wrocławiu. Pozyskiwane w czasie rzeczywistym dane z obrazowania Polski można wykorzystywać do analizy środowiska oraz w sytuacjach kryzysowych. Oprogramowanie jest niezależne od zagranicznych dostawców. Pracujemy w paśmie X i S, a niedługo planujemy w paśmie K. Tworzymy własną komunikację naziemną. Takie stacje już działają w Polsce i w Omanie. Posiadamy też własne centrum kontroli lotów. Nasz wyniesiony na orbitę w listopadzie br. satelita PW6U został wyposażony w ładunek optyczny RGB i bliską podczerwień oraz technologię AI. Współpracujemy z uczelniami, które wykonują eksperymenty na naszych satelitach. Wierzę, że Polska może być nie tylko użytkownikiem, ale i dostawcą technologii kosmicznych.

Technologie muszą mieć ludzką twarz

Zdanie to wybrzmiało w wypowiedzi Andrzeja Burgsa, prezesa firmy Sygnis, kiedy opowiadał o dostawach drukarek 3D do Ukrainy, już w pierwszych tygodniach rosyjskiej agresji w marcu 2022 roku.

Andrzej Burgs, prezes firmy Sygnis - kadr z prezentacji

Andrzej Burgs, prezes firmy Sygnis – kadr z prezentacji. Fot. Agnieszka Kubasik

Pierwsze repozytoria drukarek do dronów uruchomiliśmy we Lwowie na początku wojny i tak się rozpoczęła ta współpraca oparta na wiedzy, przyjaźni i strachu. Dostrzegamy to, co nieoczywiste i chcemy wyprzedzać czas. Tworzymy systemy holistyczne, ale nie bazujemy tylko na naszej technologii. Sięgamy również po rozwiązania partnerów, dlatego tak ważna jest współpraca w ORBITEO. Razem jesteśmy w stanie stworzyć coś wyjątkowego, na skalę globalną. Obecnie mamy w Sygnis dwa, jeszcze nie w pełni skomercjalizowane projekty. Pierwszy dotyczy zaawansowanej fotoniki i gradientowej optyki, ważnych dla cyberbezpieczeństwa hardware. Celem drugiego jest stworzenie strategicznej alternatywy dla chińskiego grafitu. Uważamy, że wiedza ma warstwy i wierzymy, że razem odkryjemy je po kolei – podkreślił Andrzej Burgs.

Kadr z prezentacji spółki Sygnis

Kadr z prezentacji spółki Sygnis. Fot. Agnieszka Kubasik

Szybki dostęp do energii

Z sektorem energetycznym jestem związany od 15 lat. Ponad 12 lat temu zainwestowałem w ELQ, bo od początku wierzyłem, że firma się rozwinie. Dzisiaj jej wartość jako spółki akcyjnej sięga 400 mln PLN, a ja posiadam 95% akcji – pochwalił się podczas swojej prezentacji Marcin Sołtysiak, prezes firmy ELQ.

Marcin Sołtysiak, prezes firmy ELQ

Marcin Sołtysiak, prezes firmy ELQ – kadr z prezentacji. Fot. Agnieszka Kubasik

Firma ELQ od 49 lat produkuje stacje transformatorowe. W tym roku uruchomiła oddział w Ukrainie oraz kolejne zakłady, w tym fabrykę magazynów energii oraz bezzałogowych statków powietrznych.

Produkcja stacji kontenerowych dedykowanych dla Ukrainy była strzałem w dziesiątkę. Dzisiaj możemy już tam dostarczać prawie 5 tysięcy stacji transformatorowych rocznie. W zeszłym roku kolega z Ukrainy namówił mnie również do inwestowania w sektor energetyczny. Obecnie jestem właścicielem 26 projektów energetycznych, w tym na biogaz, bioetanol, biodiesle, jak również elektrownie słoneczne i wiatrowe. Wartość tego portfela to 1,2 mld EUR. Uruchomiliśmy produkcję mobilnych magazynów energii i mobilnych stacji transformatorowych, z agregatami prądu, na wypadek pojawienia się niedostatku energii. Uważam, że Ukraina, w której przebywałem ponad rok, to kraj posiadający najnowocześniejsze technologie. Razem z tamtejszymi partnerami startujemy właśnie produkcję bezzałogowych statków powietrznych w dwóch zakładach ELQ. Każdy z moich biznesowych partnerów posiada centrum R&D bezpośrednio na froncie i codziennie raportuje, co należy usprawnić. Szacujemy, że nasza zdolność produkcyjna będzie wynosić ok. 20 tysięcy sztuk dziennie dronów bojowych i 20 tysięcy sztuk dronów zwiadowczych. Są to bardzo duże ilości, ale jesteśmy już blisko osiągnięcia tego celu. Następnym jest ELQ Defence i produkcja mobilnych i skalowalnych systemów zasilania – zapowiedział Marcin Sołtysiak.

Kadr z prezentacji spółki ELQ

Kadr z prezentacji spółki ELQ. Fot. Agnieszka Kubasik

Elastyczność prywatnej organizacji w połączeniu z kompetencjami uczelni

CBRTP to polski HUB technologiczny, rozwijający produkcję 8 calowych płytek GaN i specjalizujący się w nanoszeniu powłok, również plazmowych. Jest jedynym prywatnym przedsiębiorstwem zajmującym się badaniami aplikacyjnymi oraz jednostką naukową kategoryzowaną w automatyce, elektronice, elektrotechnice i technologiach bezpiecznych. W 2026 roku planuje debiut na giełdzie New Connect.

Grzegorz Putynkowski, dyrektor CBRTP

Grzegorz Putynkowski, dyrektor CBRTP. Fot. Agnieszka Kubasik

Prowadzimy badania przemysłowe i specjalizujemy się w ich wdrożeniu do przemysłu. Jedną z takich technologii są płytki GaN, czyli półprodukt wykorzystywany do produkcji półprzewodników – powiedział Grzegorz Putynkowski, dyrektor CBRTP. – Bez azotku galu nie ma tranzystorów mocy, szybkich ładowarek, nie możemy też mówić o rozwoju technologii kosmicznych, teledetekcji i skutecznych systemach radarowych. Materiał ten stanie się kluczowym substratem do produkcji układów półprzewodnikowych GaN. CBRTP chciałoby złamać dominację korporacji, które dzisiaj dostarczają 90% materiałów. Chcemy wspierać europejskich producentów półprzewodników, takich jak Infineon, dostarczając im materiały wytwarzane w Polsce. Jesteśmy pierwszym ośrodkiem w kraju, który potrafi to robić w rozmiarze 8 cali. Jest to oczywiście ogromne wyzwanie technologiczne. Dzisiaj świat w zakresie wysoko jakościowych płytek GaN zatrzymał się na 4 calach, a liderem jest Mitsubishi.

Kadr z prezentacji CBRTP. Fot. Agnieszka Kubasik

Drugą naszą działalnością jest sztuczna inteligencja, czyli algorytmy uczenia maszynowego, które wykorzystują odpowiednio przygotowane dane. Algorytm AI jest na tyle inteligentny, na ile wartościowe ma dane. Dzięki sztucznej inteligencji jesteśmy w stanie gromadzić i przetwarzać bardzo złożone zestawy informacji z różnych sensorów, kamer czy urządzeń laserowych. Przybliża nas to do szybkiej kontroli i weryfikacji jakościowej materiałów w czasie rzeczywistym. Trzecim filarem naszej organizacji są wielowarstwowe materiały optyczne, fotoniczne. Przez ostatnie 12 lat wyspecjalizowaliśmy się w budowaniu warstw materiałów funkcjonalnych – dodał Grzegorz Putynkowski.

Bez nowoczesnych satelitów państwo jest cyfrowo ślepe

Thorium Space projektuje inteligentne, programowalne przekaźniki satelitarne – płaskie anteny, które nie muszą się obracać, aby skierować wiązkę w dowolnym kierunku. Łączność, która – według prezesa zarządu Piotra Mierzejewskiego – potrafi myśleć, reagować i chronić dane. Wrocławska firma produkuje jednostki nadawcze dla satelitów, systemy odporne na zakłócenia i niezależne od zagranicznych operatorów.

Piotr Mierzejewski, prezes zarządu Thorium Space

Piotr Mierzejewski, prezes zarządu Thorium Space. Fot. Agnieszka Kubasik

Nasza firma żyje suwerennością technologiczną. Na bazie naszych doświadczeń rozumiemy ją nieco inaczej. Kojarzy nam się z systemami, których nie może nam wyłączyć strona trzecia. Gorzej, jeśli strona trzecia nie pozwoli nam zbudować systemów. Spotkało nas to, gdy próbowaliśmy budować payloady komunikacyjne dla naszych satelitów. Producenci używanych przez nas układów scalonych ograniczyli ich sprzedaż. Takie działania mocno wpływają na możliwości konstruowania satelitarnych urządzeń telekomunikacyjnych przez inne podmioty. Ucierpiały na tym wszystkie mniejsze i średnie europejskie firmy z sektora kosmicznego. Zostały nam do wyboru tylko giganci produkujący układy scalone na własne potrzeby. Zrodziła się więc idea konstruowania własnych chipów, aby móc budować urządzenia, które dadzą Polsce suwerenność technologiczną. Współtworzymy więc układy, które pozwalają nam projektować, a w przyszłości produkować płaskie anteny fazowane. Technologia anten fazowanych jest wykorzystywana do budowania payloadów komunikacyjnych dla satelitów na niższe i wyższe orbity. Planujemy wejść w projektowanie i produkcję procesora sygnałów, który również będzie wykorzystywany w payloadzie satelitarnym. Czyli zajmujemy się współprojektowaniem i współprodukcją w przyszłości układów scalonych wykorzystywanych w komunikacji satelitarnej – podkreślił Piotr Mierzejewski, prezes zarządu Thorium Space.

Kadr z prezentacji Thorium Space. Fot. Agnieszka Kubasik

Bardzo mała energia w bardzo krótkim impulsie, czyli lasery femtosekundowe

Fluence Technology produkuje lasery generujące światło o ogromnej mocy i mikroskopowej precyzji, odporne na promieniowanie kosmiczne i przeciążenia. Są tak szybkie i silne, że zamieniają dowolny materiał w plazmę, bez topienia i odprysków, bez zapłonu. Tomasz Kardaś, współzałożyciel firmy opowiada, na czym polega trik:

Jeżeli bardzo małą energię zgromadzimy w bardzo krótkim impulsie, to możemy uzyskać niewiarygodne poziomy mocy szczytowej. Na świecie jest może 5 firm, które umieją coś takiego zrobić. My produkujemy lasery, które dają impulsy o czasie trwania 200 femtosekund. Mogą wytwarzać moc gigawatów, tak jak elektrownie atomowe, w sposób ciągły. W naszym przypadku mamy jednak do czynienia z setkami tysięcy impulsów na sekundę. Laserów używamy do mikro obróbki, przy czym – w przeciwieństwie do laserów pracy ciągłej i laserów nanosekundowych – nie nadtapiamy materiału, nie mamy problemu z przekazywaniem ciepła, kraterami i pęknięciami. Mamy natomiast niewiarygodną precyzję, że włos się jeży, a jak już się zjeży, to możemy na nim coś napisać. Pierwsze zastosowanie to strukturyzacja powierzchni. Możemy strukturyzować powierzchnię metalu, żeby pochłaniała fale elektromagnetyczne lub szkło, żeby para wodna się na nim nie zatrzymywała. Mamy możliwość stworzenia powierzchni hydrofobowych, na których nie osadza się lód. Podobnie jak przelotek w szkle na potrzeby procesorów AI, ponieważ przejście z krzemu na szkło jest technologicznie uzasadnione z uwagi na lepsze przewodnictwo termiczne. Można przy pomocy laserów femtosekundowych przerabiać różne materiały, wykonywać hermetyczne połączenia przez spawanie szkła ze szkłem, celując laserem w strukturę materiału. Przy tym możliwy jest trójwymiarowy druk w polimerach z dokładnością mikrometryczną.

Tomasz Kardaś, prezes Fluence Technology

Tomasz Kardaś, prezes Fluence Technology. Fot. Agnieszka Kubasik

Mamy we Wrocławiu laboratorium aplikacyjne, gdzie przygotowujemy dla naszych klientów procesy, a oni wychodzą z naszym laserem pod ręką. Jesteśmy w biznesie robienia małych dziurek, ale zdarzyło nam się robić małe dziurki w rzeczach, które służą do robienia dużych dziurek – oznajmił Tomasz Kardaś z Fluence Technology.

Kadr z prezentacji Fluence Technology. Fot. Agnieszka Kubasik

Produkcja dowolnie skomplikowanych układów elektronicznych

MILO Electronics wywodzi się z firmy IGLOO, polskiego producenta urządzeń chłodniczych, który 30 lat temu postanowił produkować własne sterowniki. Przez trzy dekady spółka rozwijała swoje kompetencje specjalizując się w projektowaniu i produkcji tych urządzeń dla przemysłu chłodniczego, systemów HVAC, pomp ciepła oraz automatyki przemysłowej i budynkowej. Oprócz tego firma produkuje również specjalistyczne płyty główne i moduły rozszerzeń wykorzystywanych w złożonych układach sterowania i automatyki, a także profesjonalne oświetlenie LED dla obiektów użyteczności publicznej. Zajmuje się też projektowaniem hardware i software.

Miłosz Włodarczyk, prezes zarządu MILO Electronics

Miłosz Włodarczyk, prezes zarządu MILO Electronics. Fot. Agnieszka Kubasik

Posiadamy park maszynowy, który umożliwia produkowanie dziesiątek tysięcy układów elektronicznych w skali miesiąca, z wysoką powtarzalnością, kontrolą jakości oraz krótkim czasem realizacji. Jesteśmy w stanie wyprodukować dowolnie skomplikowany układ elektroniczny. Nasze atuty to również operatorzy i kadra inżynierska. Opracowujemy prototypy, przeprowadzamy testy i walidacje, optymalizujemy konstrukcje pod kątem produkcji seryjnej i doradzamy w zakresie poprawy niezawodności układów elektronicznych. Mamy własne laboratoria badawcze, które umożliwiają nam prowadzenie testów w zakresie kompatybilności elektromagnetycznej, bezpieczeństwa elektrycznego i fotometrii, co znacząco skraca czas wprowadzenia produktu na rynek. Nasza infrastruktura umożliwia rozbudowę kompetencji i wdrażania nowych technologii w sektorze komercyjnym i defence. Specjalizujemy się też w produkcji blach, produkujemy sterowniki do urządzeń chłodniczych, automotive oraz automatyki przemysłowej. Nie ma takiej technologii, której nie bylibyśmy w stanie zrealizować – pochwalił się Miłosz Włodarczyk, prezes zarządu MILO Electronics.

Kadr z prezentacji MILO Electronics

Kadr z prezentacji MILO Electronics. Fot. Agnieszka Kubasik

Codziennie do modeli językowych trafiają informacje, które nie powinny tam trafić

W naszej ocenie żarty się skończyły i najwyższa pora na bardzo poważne działania. Świat sztucznej inteligencji to świat zarówno ogromnych zagrożeń, jak i ogromnych możliwości. Warto sobie uświadomić, że polska gospodarka raptem w 6% używa dzisiaj rozwiązań opartych na sztucznej inteligencji, w przeciwieństwie do średniej w UE, która jest na poziomie 12%, o USA czy Chinach nawet nie wspomnę. Mamy propozycję uruchomienia ogólnokrajowego programu edukacyjnego, zwiększającego odporność społeczeństwa na manipulacje cyfrowe. Chcemy dać dedykowaną platformę i certyfikację AI dla wszystkich służb mundurowych i obronnych Polski. Proponujemy stworzenie realistycznych scenariuszy do treningu operacyjnego i ćwiczeń kryzysowych w świecie wirtualnym. Stać nas na to, abyśmy byli wreszcie pionierami – przynajmniej w Europie. Zadbajmy o kompetencje i przygotowanie edukacyjne oraz realną wiedzę polskich Sił Zbrojnych i całego społeczeństwa. Chodzi o to, abyśmy byli odporni na dezinformację. W Campus AI jesteśmy w stanie przygotować w ciągu 3 miesięcy nawet 10 milionów Polaków i każdego mundurowego, aby świadomie potrafił używać i wykorzystywać rozwiązania AI. Odporność i kompetencja zbiorowa to klucz, a przygotowanie merytoryczne i świadomość to absolutna podstawa. Zaufało nam ponad 20 wiodących europejskich uniwersytetów, z którymi tworzymy wirtualny uniwersytet AI. Komisja Europejska powierzyła nam środki na ten cel, ponieważ bez edukacji i odporności nie ma bezpieczeństwa – podkreślił Maciej Zientara, współzałożyciel i inwestor Campus AI.

Maciej Zientara, współzałożyciel i inwestor Campus AI

Maciej Zientara, współzałożyciel i inwestor Campus AI. Fot. Agnieszka Kubasik

Neurotechnologia w służbie człowieka i społeczeństwa

Zarówno w codziennym życiu, jak i współczesnym polu walki oraz służbie wojskowej, rośnie ryzyko błędów, utrata koncentracji i obniżenia sprawności psychofizycznej – stwierdził Bernard Gołko, prezes QVITI. – W medycynie coraz trudniej o szybki powrót do zdrowia fizycznego i psychicznego po urazach i traumach. Dlatego potrzebne są technologie, które realnie wspierają człowieka przed wysiłkiem, w jego trakcie i po nim. Zarówno podczas misji, jak i w trakcie szkolenia czy terapii. Tworzymy rozwiązania o podwójnym zastosowaniu, które łączą precyzyjną podczaszkową stymulację elektryczną TENS z imersyjnymi treningami VR Steam oraz analizą danych AI. Celem jest wspieranie odporności poznawczej, emocjonalnej i ruchowej.

Bernard Gołko, prezes QVITI

Bernard Gołko, prezes QVITI. Fot. Agnieszka Kubasik

Systemy QVITI umożliwiają spersonalizowaną stymulację mózgu, odpowiedzialną za uwagę, kontrolę wykonawczą i odporność na stres. W realistycznych scenariuszach szkoleniowych pomagają żołnierzom podejmować trafniejsze decyzje, utrzymywać skupienie i regenerować siły po wysiłku. Po zakończeniu misji wspierają sen, regenerację i powrót do gotowości operacyjnej. Ta sama technologia wykorzystywana jest w leczeniu bólu, depresji, PTSD oraz w rehabilitacji neurologicznej, również u pacjentów cywilnych.

Kadr z prezentacji QVITI. Fot. Agnieszka Kubasik

Byliśmy spółką, która dla rynku medycznego dostarczała rozwiązania z obszaru neurorehabilitacji i neurostymulacji. Dzisiaj jesteśmy w świecie neuromodulacji przedczaszkowej stymulacji prądem stałym, zmiennym, szumem randomizowanym. Wpływamy na zdolność mózgu do podnoszenia jego możliwości, neuroplastyczności. Jesteśmy w trakcie tworzenia systemu imersyjnego, gdzie żołnierz w terapii czy szkoleniu ekologicznym, będzie osadzony we właściwym kontekście. Jesteśmy dzisiaj jedynym w Europie Środkowej producentem sprzętu medycznego do przezczaszkowej stymulacji prądem. Jako jedyni też możemy go stosować u dzieci. Produkujemy rozwiązania wirtualnej rzeczywistości, a na koniec tego roku planujemy własną chmurę, bezpieczną z punktu przetwarzania danych dla wojska. Jest obsługiwana przez boty AI, które pozwalają terapeutom i szkoleniowcom optymalizować proces współpracy. Działamy na 4 kontynentach na rynkach międzynarodowych. Stosujemy nasze rozwiązania w terapii, zmniejszamy stres, obniżamy ból. Objawy depresji ustępują i nie trzeba nawet przyjmować leków – zapewnił Bernard Gołko.

Systemy bezzałogowe – od logistyki po bezpieczeństwo

Drony Farada Group dostarczają próbki do szpitalnych laboratoriów skracając czas dostarczenia leków, np. między Gdańskiem a Helem, z 3 godzin do zaledwie 20 minut. Ta sama technologia skalowana jest do pilnych dostaw krwi, leków i organów, ekspresowych przesyłek w miastach, wsparcia terenów klęsk żywiołowych oraz dostaw narzędzi na morskie turbiny wiatrowe. Bezzałogowe statki powietrzne zapewniają szybkie dostawy tam, gdzie człowiek nie dojedzie, zarówno w celach cywilnych, jak i wojskowych. Systemy Farada prowadzą też stały nadzór granic, parków narodowych i infrastruktury krytycznej dostarczając obraz i informacje o zagrożeniach w czasie rzeczywistym, co ułatwia rozpoznanie i zwiększa bezpieczeństwo.

Adam Cudny, współtwórca i przewodniczący rady nadzorczej Farada Group

Adam Cudny, współtwórca i przewodniczący rady nadzorczej Farada Group. Fot. Agnieszka Kubasik

Mamy serce cywilne i wojskowe, ponieważ część założycieli zdobywało doświadczenie w służbie wojskowej RP i Europy. Farada to drony od A do Z. Działamy od 15 lat. Jesteśmy pierwszą firmą dronową, która uzyskała patronat jednego z dwóch regulatorów za dokonania w zakresie awioniki. Jesteśmy też najmłodszą firmą dronową RP, która uzyskała pełny certyfikat NATO – oznajmił Adam Cudny, współtwórca i przewodniczący rady nadzorczej Farada Group.

Kadr z prezentacji Farada Group. Fot. Agnieszka Kubasik

Zarejestrowaliśmy najdłuższy korytarz w zakresie monitoringu infrastruktury krytycznej. Działamy na 3 kontynentach – w Europie, Ameryce i Afryce. Od 10-ciu lat współpracujemy ze wszystkimi instytutami lotniczymi naszego kraju, zarówno w części militarnej, jak i cywilnej. Mamy 27 strategicznych technologii przełomowych w naszym R&D. Owocem tych projektów jest dron obserwacyjny z zasięgiem 1000 km. Kółka na wyświetlanej mapie [poniżej na zdjęciu] pokazują potencjalne lokalizacje baz lotniczych dronowych, zapewniających pełen monitoring całej Europy, To jest genialna synergia z firmą SatRev. Podczas chmur satelita nie widzi dokładnie. Wtedy my wysyłamy drony, które mogą lecieć na wysokości kilku tysięcy metrów i dostarczać dane obrazowe na dowolnym poziomie detalu, bo dron może zejść niżej nad ziemię, do budynku czy infrastruktury. Pozwala to na zebranie dużej ilości danych o strategicznym znaczeniu. Używanych do monitoringu struktury energetycznej, do Frontexu, do nielegalnej imigracji morskiej, do zastosowań w rolnictwie oraz dla zakładów ubezpieczeń. Ilość zamówień wrosła obecnie 10-krotnie. Dochodzimy do rzędu 0,5 mld PLN. Przy niecałych 100 pracownikach nie jesteśmy w stanie tego udźwignąć. Synergia z ORBITEO pozwoli nam zbudować i utrzymać pełen parasol optyczny nad Europą. To jest absolutnie przełomowe – podkreślił Adam Cudny.

Kadr z prezentacji Farada Group. Fot. Agnieszka Kubasik

Po prezentacjach niektórzy prelegenci zostali zaproszeni do panelu dyskusyjnego dotyczącego obronności Polski, ale to będzie już treść kolejnego artykułu.

Pracuje jako redaktor naczelna portalu Mikrokontroler.pl; opracowuje teksty, przeprowadza wywiady, nagrywa i montuje krótkie filmowe relacje z wydarzeń i targów oraz z wypowiedziami osób pracujących nad interesującymi projektami. Do jej zadań należy również ustalanie szczegółów dotyczących współpracy medialnej i kampanii promocyjnych, a także pozyskiwanie artykułów technicznych i tekstów zewnętrznych autorów z branży elektronicznej, którzy chcieliby się w ciekawy sposób wypowiedzieć.